2016-08-18 03:15:00
Wojciech Staniec

Wielka czwórka w raju. Podsumowanie ćwierćfinałów

Podczas fazy grupowej losy wielu meczów decydowały się w samych końcówkach. W pierwszych ćwierćfinałowych pojedynkach tak nie było, bo wszyscy awansowali dość pewnie. Emocje były - gdy na parkiecie pojawili się Polacy!

Jako pierwsi w półfinale zameldowali się Francuzi. Triumfatorzy dwóch poprzednich turniejów olimpijskich (z Pekinu i Londynu) wyrzucili z turnieju gospodarzy - Brazylijczyków. Aż do 40. minuty wydawało się, że ten mecz może trzymać w napięciu do samego końca. Jednak "Trójkolorowi" wrzucili nawet nie szósty, a siódmy bieg. Fantastyczny finisz dał im zwycięstwo 34:27 i awans do najlepszej czwórki.

Niemcy mieli w pamięci porażkę z Katarczykami ze stycznia 2015, gdy w kontrowersyjnych okolicznościach (mieli zastrzeżenia do pracy sędziów) odpadli z nimi w ćwierćfinale. Teraz powtórki z rozgrywki nie było. Obecni mistrzowie Europy nie mieli litości dla Katarczyków i wygrali aż dwunastoma bramkami.

Litości nie mieli także Duńczycy. Ich rywalem była Słowenia, która w Rio grała bardzo dobrze. Wydawało się, że ten mecz może być bardzo zacięty do samego końca. Tak się jedna nie stało. Skandynawowie pewnie wygrali 37:30.

Polscy fani, podobnie jak niemieccy mieli nadzieję na rewanż. "Biało-czerwoni" podczas Euro 2016 ulegli Chorwatom 37:23. I udało się to! Polacy przez większość meczu prowadzili, jednak w końcówce "Hrvatska" odrobiła straty i miała nawet szansę na objęcie prowadzenia. Jednak w naszych szeregach grali Piotr Wyszomirski, czy Karol Bielecki... i to Polska awansowała do półfinału.

Wyniki ćwierćfinałów:

Brazylia - Francja 27:34 (16:16)

Niemcy - Katar 34:22 (16:12)

Dania - Słowenia 37:30 (16:13)

Chorwacja - Polska 30:27 (14:18)