2025-10-21 21:02:50
Oliwier Staniszewski

W Niemczech bez niespodzianki, THW Kiel z wysoką wygraną nad Ostrovią

 

W drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Europejskiej, THW Kiel zwyciężyło z Ostrovią Ostrów Wielkopolski 34:21.

 

Wtorkowe zmagania w lidze Europy EHF, rozgrywane były między innymi w Niemczech gdzie jeden z najbardziej utytułowanych klubów tego kraju - THW Kiel podejmował Ostrovie Ostrów Wielkopolski. Zdecydowanym faworytem do zwycięstwa była oczywiście drużyna z Kiloni, która to na inaugurację owych rozgrywek pokonała na wyjeździe francuskie Montpellier. Debiutująca natomiast na europejskiej arenie Ostrovia, w zeszłym tygodniu różnicą czterech bramek zwyciężyła nad szwajcarskim BSV Bern. Spotkanie na północy Niemiec, zapowiadało się bardzo obiecująco.

 

Pojedynek w Wunderino Arenie, rozpoczął się od bramki dającej prowadzenie polskiej drużynie, jej autorem został Robert Kamyszek. Nieco późnej Zebry doprowadziły do wyrównania (1:1). Spotkanie do około dziesiątej minuty było bardzo wyrównane, obie drużyny bez trudu notowały trafienia. U gospodarzy najwięcej punktowali Labue oraz Imre. W drużynie brązowych medalistów polski największą skutecznością wykazywali się wcześniej wspomniany Kamyszek oraz Adamski (5:4). Minęła zaledwie chwila, a gracze z Kiloni doszli do ogromnej przewagi nad rywalami, w piętnastej minucie spotkania gospodarze wygrywali różnicą, aż sześciu bramek (10:4). Ostrowianie mieli fatalną sytuację, kolejnego trafienia doczekali się dopiero w dwudziestej drugiej minucie. Wtedy na tablicy świetlnej widniał wynik 13:5 dla THW. Ostatnie minuty pierwszej połowy były już lepsze dla przyjezdnych, udało im się wyjść na +4 za sprawą choćby widowiskowych trafień Frankowskiego. Gospodarze również nie ustąpili Ostrovii, pierwszą połowę zakończyli z przewagą siedmiu bramek (16:9).

 

Druga połowa nie zapowiadała lepszego scenariusza. Niemiecka drużyna szczypiornistów, już na samym początku wykazywała się dużą skuteczność i ciągłym pragnieniem zdobywania kolejnych trafień. Na parkiecie dobrze wyglądali Dahmke oraz Zerbe, co przekładało się na wciąż rosnące prowadzenie gospodarzy (20:12). Goście natomiast wykazywali się dosyć niską skutecznością, nie mieli sposobu na THW.

 

W kolejnych minutach spotkania Ostrovia nieco podwyższyła swą skuteczność, zawdzięczała to choćby kolejnym trafieniom Frankowskiego czy świetnym bramkom Burzaka (28:19). Nic dobrego nie zapowiadało się dla polskiej drużyny, bo na ostatnie dziesięć minut meczu, trafili do siatki tylko trzy razy. Zespół z Kiloni natomiast dowiódł swego, to oni byli lepsi tego wieczoru. Warto nadmienić takie nazwiska jak Ankermann czy Dahmake, którzy swą kapitalną postawą udowodnili wyższość swojej drużyny. Ostatecznie spotkanie na Wunderino Arenie rozstrzygnięte zostało na korzyść gospodarzy, THW Kiel wygrało z Ostrovią Ostrów Wielkopolski 34:21.

THW Kiel - REBUD KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 34:21 (16:9)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa