
2025-10-14 22:25:17
Oliwier Staniszewski
Historyczny wieczór w Ostrowie Wielkopolskim. Ostrovia z cenną wygraną
Pierwszy mecz w europejskich pucharach i pierwsza wygrana. Ostrovia udanie rozpoczęła zmagania w Lidze Europejskiej.
W czwartkowy wieczór, na start rozgrywek Ligi Europejskiej, w Ostrów Arenie tutejsza Ostrovia podejmowała szwajcarskie BSV Bern. Wicemistrzowie Szwajcarii do Polski przyjeżdżają po zdobycie dwóch punktów, Wielkopolanie natomiast zrobią wszystko by do tego nie doszło i wezmą sprawy w swoje ręce. Dla zespołu z Polski był to historyczny mecz, bo pierwszy w europejskich pucharach. Mecz na Ostrów Arenie rozpoczęło trafienie Smolikau, nieco późnej odpowiedział zawodnik drużyny gości - Wanner (1:1). Chwilę późnej oba zespoły, za sprawą Kamyszka oraz wcześniej wspomnianego skrzydłowego, wyszły na +1 (2:2). W następnych minutach zaczęło się dziać, brązowym medalistom Polski udało się wyjść na sześć bramek przewagi, nie tracąc przy tym ani jednego punktu. Do dziesiątej minuty Ostrovia prowadziła (8:2).
W owym czasie, świetnie dysponowany był Ivan Burzak - Ukrainiec trafiał do siatki rywala trzy razy z rzędu. W dalszej części spotkania przewaga gospodarzy nie malała, co prawda graczom z Berna udało się rzucić cztery bramki, lecz to nic przy tym do czego doprowadziła Polska drużyna (13:6). Goście wrócili do gry, po mimo sporej przewagi Ostrovian trafienia Corluki i Wannera prowadziły szwajcarską drużynę do potrzebnego remisu(17:13). Ostatecznie pierwsze dwa kwadranse zakończyły się czterobramkowym prowadzeniem Ostrovii Ostrów Wielkopolski, która kapitalnie spisywała się w pierwszej polwoie (18:14). Kolejne pół godziny zmagań w pierwszej kolejce ligi europejskiej rozpoczęło się od bramki Eggimanna (18:15).
Wicemistrzowie Szwajcarii nie poprzestali tylko na tym, w niespełna dwie minuty złapali kontakt z rywalem (18:17). W końcu trafienie Hirta dało graczom z Berna upragniony remis (19:19). Ostrovia znajdowała się w dosyć słabej sytuacji zważając na to, jak wysoko prowadzili przez prawie całą pierwszą połowę. Po mimo chwilowej utraty prowadzenia, nie poddali się i dzięki czyerym bramkom Marciniaka udało im się wyjść na +3 (24:21). W dalszej części spotkania drużyna z Wielkopolski w końcu powróciła do znacznie lepszej formy, udało im się odskoczyć rywalom (29:25). Tego wieczoru na parkiecie skutecznością błyszczeli Klopsteg i Urbaniak, natomiast w drużynie gości punktowali Nyström i Kalt. Ostatecznie zwyciężyła Ostrovia. Po mimo chwili osłabienia pod koniec pierwszej połowy i na początku drugiej, wrócili do gry (32:28).
REBUD KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - BSV Bern 32:28 (18:14)
fot. Orlen Superliga/inf. prasowa
Tweet