
2025-09-24 22:39:22
Dominik Gruchała
Wpadka Sportingu, pokaz siły w Nantes
O trzecie zwycięstwo z rzędu w Lidze Mistrzów walczył Sporting. Niezwykle zdeterminowani szczypiorniści z Nantes chcieli zrehabilitować się za poprzednie niepowodzenia. Ciężkie zadanie stało przed Veszprém, bo Dinamo było równie zdesperowane, co klub z Bretanii.
W Aalborgu miejscowi planowali się odkuć po zeszłotygodniowej porażce z Lisami w Berlinie. Rywal na przełamanie trafił im się piekielnie trudny – Sporting Lizbona. Nantes w starciu z Kolstad liczyło na pierwszą zdobycz punktową w EHF Champions League. Dinamo także ostrzyło sobie zęby na podreperowanie bilansu, ale zadanie miało trudne. Do Rumunii zawitał coroczny pretendent do tytułu, Veszprém. W macedońskiej Bitoli GOG także chciał coś dla siebie „uszczknąć”, jednak Pelister nie zamierzał na to pozwolić.
GRUPA A
Aalborg Handbold – Sporting Lizbona 35:30 (18:12)
Choć to gospodarze od początku byli stroną inicjującą, bazujący na sprycie Sporting nie pozwalał im odskoczyć. W 8. minucie Duńczycy zdołali wyjść na 6:3, a kiedy poprawili obronę, zwiększyli też zapas (10:6). Portugalczycy nie umieli znaleźć recepty na dobrze dysponowanych Skandynawów. W 26. minucie Munk dołożył kolejną cegiełkę do i tak sporej zaliczki (16:10). Do przerwy Lizbona była bezradna. Kulała zwłaszcza defensywa, która wykazywała szkodliwy apetyt na wykluczenia.
Po pauzie przyjezdni ruszyli do odrabiania strat, ale wychodziło im to kiepsko. W 42. minucie Aalborg wygrywał już 26:19. Miejscowi prezentowali równy, wysoki poziom, a bracia Costa i spółka nie mieli na to pomysłu. Różnica była za duża, a przeciwnik za mocny. Finalnie Duńczycy zwyciężyli 35:30.
Dinamo Bukareszt – One Veszprém HC 27:30 (15:15)
Węgrzy starali się prowadzić grę, ale Dinamo trzymało się blisko. W 14. minucie Rumuni po raz pierwszy objęli jednobramkowe prowadzenie (7:6), które szybko podwoili (8:6). Utrzymali je do 21. minuty (10:10). Dekoncentracja była chwilowa, dzięki czemu Madziarze nie zbudowali solidniejszej przewagi. Do przerwy Bukareszt stawiał twardy opór.
W następną odsłonę lepiej weszli goście (18:15), ale Rumuni zanotowali świetną passę i przechylili szalę na swoją korzyść (20:18). Veszprém nie pozostało bierne i także odpowiedziało serią (25:22). Problemy Dinama w ofensywie pogłębiały się, co z kolei napędzało Węgrów. Ostatecznie podopieczni Xaviera Pascuala wygrali 30:27.
HBC Nantes – Kolstad Handball 39:24 (21:13)
Francuzi od początku chcieli zaznaczyć swoją wyższość. W 7. minucie wyszli na 6:3. Choć Norwegowie zbliżali się na jedno trafienie, to Nantes skutecznie odpierało ataki, odzyskując zapas. Od 22. minuty Bretończycy mogli sobie pozwolić na większy luz (18:11). Po pierwszej części gospodarze byli na autostradzie do dwóch punktów.
Po odpoczynku Nantes szybko pozbawiło przyjezdnych złudzeń (25:13). Francuzi w zasadzie musieli tylko dokończyć spotkanie bez zaliczenia nagłej katastrofy. Na ich szczęście Norwegowie nie zamierzali przeszkadzać. Nantes w imponującym stylu rozbiło Kolstad 39:24.
GRUPA B
HC Eurofarm Pelister – GOG 28:31 (14:14)
Ekipa z Macedonii Północnej znakomicie zaczęła wieczorne zawody (9:4). Procentowały cierpliwość i doświadczenie, które uwypuklały się na tle młodszych rywali. Pod koniec połowy GOG dogonił wynik (14:14).
Duńczycy poszli za ciosem (17:14, 19:15). Skandynawowie zwietrzyli swoją szansę i utrzymywali dystans. Pelister złapał kontakt w 49. minucie, ale goście nie stracili chłodnej głowy aż do syreny wieńczącej mecz. GOG dzięki wygranej w Bitoli zdobył swoje pierwsze punkty w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Fot. Patryk Ptak
CZYTAJ: Naszą specjalnością jest stolarka okienna i drzwi zewnętrzne. OKNA KIELCE – kliknij i dowiedz się więcej!
Tweet| Lp | Zawodnik | Bramki |
|---|---|---|
| 1 | Mario Sostarić | 91 |
| 2 | Kamil Syprzak | 84 |
| 3 | Mathias Gidsel | 77 |
| 4 | Filip Kuzmanovski | 72 |
| 5 | Martim Costa | 72 |
| 6 | Lasse Bredekjaer Andersson | 70 |
| 7 | Aymeric Minne | 69 |
| 8 | Nedim Remili | 68 |
| 9 | Francisco Costa | 64 |
| 10 | Orri Freyr Þorkelsson | 64 |
| 11 | Simon Jeppsson | 60 |
| 12 | Valero Rivera Folch | 59 |
| 13 | Elohim Prandi | 57 |
| 14 | Filip Glavaš | 57 |
| 15 | Sigvaldi Bjørn Gudjonsson | 56 |
| 16 | Thomas Arnoldsen | 56 |
| 17 | Jack Thurin | 55 |
| 18 | Luka Lovre Klarica | 55 |
| 19 | Ludovic Fabregas | 54 |
| 20 | Magnus Soendenaa | 54 |
| 21 | Melvyn Richardson | 53 |
| 22 | Sergei Kosorotov | 52 |
| 23 | Luis Frade | 51 |
| 24 | Miha Zarabec | 51 |
| 25 | Omar Yahia | 51 |















