
2025-09-17 06:43:34
Dominik Gruchała
LM: hitowe starcie w Palau Blaugrana, ambitni rywale Wisły i Industrii
Po zeszłotygodniowej inauguracji czas na drugą kolejkę EHF Champions League. Następna seria spotkań dla niektórych zapowiada się łaskawie, inni natomiast będą mieli okazję zrewanżować się za niepowodzenia z poprzedniego sezonu.
Po pierwszych meczach trudno prognozować długofalową formę poszczególnych ekip. Jedni zaprezentowali się zgodnie z oczekiwaniami, pozostali przedstawili poziom kompletnie nieproporcjonalny do potencjału na papierze. Przed nami kolejna odsłona zmagań w Lidze Mistrzów. Środowe i czwartkowe konfrontacje zweryfikują, kto optymalnie przygotował się do europejskich rozgrywek, a kto musi jeszcze popracować nad dyspozycją meczową.
GRUPA A
Kolstad Handball – Dinamo Bukareszt (środa, godz. 18:45)
Po tęgim laniu w Kielcach Norwegowie spróbują zmazać plamę w starciu z Bukaresztem. Dinamo również ma o co walczyć – po porażce ze Sportingiem na koncie Rumunów widnieje okrągłe zero punktów. Dzięki przewadze własnego parkietu faworytem wydaje się Kolstad, ale piłka ręczna uwielbia nieoczekiwane zwroty akcji. A Dinamo na taki zwrot akcji stać.
Füchse Berlin – Aalborg Handbold (czwartek, godz. 18:45)
Wiara w siebie – takie nastawienie towarzyszy graczom obydwu drużyn przed szlagierem w Max-Schmeling-Halle. Füchse przed tygodniem zdobyło Nantes, natomiast Aalborg pokonał Veszprém. Skandynawowie mają z Berlinem rachunki do wyrównania. W kampanii 2024/2025 Lisy okazały się bezdyskusyjnie lepsze w ćwierćfinale, a za taką klęskę – przynajmniej w kibicowskim mniemaniu – należy się odegrać.
One Veszprém HC – HBC Nantes (czwartek, godz. 18:45)
Mistrz Węgier po falstarcie w Danii postara się sięgnąć po komplet punktów. Francuzi też są rozczarowani, ale nie da się ukryć, że w poprzedni czwartek Füchse było za silne. Fani spodziewają się emocjonującego widowiska i – miejmy nadzieję – ich oczekiwania zostaną spełnione.
Sporting Lizbona – Industria Kielce (czwartek, godz. 18:45)
Kielczanie pokazali moc w meczu z Kolstad. Sporting także zaprezentował się z dobrej strony, tryumfując na trudnym terenie w Bukareszcie. Podopieczni Talanta Dujszebajewa jadą do stolicy Portugalii z misją kontynuowania punktowej passy. W stolicy Świętokrzyskiego liczą, że ich ulubieńcy wrócą do Hali Legionów z drugim zwycięstwem.
GRUPA B
GOG – OTP Bank-PICK Szeged (środa, godz. 18:45)
Zespoły z Danii i Węgier solidarnie przegrały na inaugurację. GOG nie miał szans z Barceloną, a Pick musiał uznać wyższość płockiej Wisły. Skandynawowie potrafią się postawić, co spróbują udowodnić przed własną publicznością. Gorący doping powinien ich ponieść, to zaś dodatkowo utrudni grę Madziarom.
Orlen Wisła Płock – HC Zagrzeb (środa, godz. 20:45)
Mistrzowie Polski zademonstrowali kawał szczypiorniaka na Węgrzech, stąd nie dziwi, że do konfrontacji z Zagrzebiem przystępują w bojowych nastrojach. Rywale przed tygodniem przegrali w Bitoli, więc na Mazowsze przyjadą podrażnieni. Trzeba na nich uważać, bo mają kim zaatakować. Komplet punktów po dwóch kolejkach byłby w Płocku dużym sukcesem. Postawa Nafciarzy z Szeged każe przypuszczać, że następny dublet jest w zasięgu.
Barcelona – SC Magdeburg (czwartek, godz. 20:45)
Wielki rewanż za zeszłoroczny półfinał w Kolonii, kiedy to Gladiatorzy okazali się lepsi o jedną bramkę. W obecnych rozgrywkach jedni i drudzy zanotowali udany start. Zaimponował zwłaszcza obrońca tytułu, który nie pozostawił złudzeń silnej ekipie z Paryża. Barca miała łatwiejszy test, bo gościła GOG, ale z roli faworyta wywiązała się wzorowo. W Palau Blaugrana czeka nas prawdziwe starcie gigantów.
Paris Saint-Germain – HC Eurofarm Pelister (czwartek, godz. 20:45)
W tabeli grupy B Pelister patrzy z góry na PSG. Ten stan rzeczy może ulec zmianie po czwartkowej potyczce, ale żeby tak się stało, paryżanie będą zmuszeni zostawić sporo zdrowia na parkiecie. Macedończycy grają twardo i konsekwentnie w obronie, co niekoniecznie spodoba się stawiającym na finezję szczypiornistom z Francji. Lekko nie będzie, ale to czerwono-niebiescy są typowani jako zwycięzcy wieczornego widowiska.
Fot. Piotr Tokarski
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Mario Sostarić | 91 |
2 | Kamil Syprzak | 84 |
3 | Mathias Gidsel | 77 |
4 | Filip Kuzmanovski | 72 |
5 | Martim Costa | 72 |
6 | Lasse Bredekjaer Andersson | 70 |
7 | Aymeric Minne | 69 |
8 | Nedim Remili | 68 |
9 | Francisco Costa | 64 |
10 | Orri Freyr Þorkelsson | 64 |
11 | Simon Jeppsson | 60 |
12 | Valero Rivera Folch | 59 |
13 | Elohim Prandi | 57 |
14 | Filip Glavaš | 57 |
15 | Sigvaldi Bjørn Gudjonsson | 56 |
16 | Thomas Arnoldsen | 56 |
17 | Jack Thurin | 55 |
18 | Luka Lovre Klarica | 55 |
19 | Ludovic Fabregas | 54 |
20 | Magnus Soendenaa | 54 |
21 | Melvyn Richardson | 53 |
22 | Sergei Kosorotov | 52 |
23 | Luis Frade | 51 |
24 | Miha Zarabec | 51 |
25 | Omar Yahia | 51 |