Mistrzowie Niemiec polegli w Schwalbe-Arenie! Czas na podsumowanie czwartej kolejki Bundesligi

W 4. kolejce Bundesligi nie brakowało ciekawych rozstrzygnięć. Poległ choćby aktualny mistrz Niemiec. Odbudowuje się ekipa Flensburga. W nowej rzeczywistości nie radzi sobie z kolei MT Melsungen. 

Füchse Berlin po spektakularnym zwycięstwie w LM z Nantes we Francji teraz musiało uznać wyższość 12-krotnych mistrzów Niemiec z Gummersbach. W Schwalbe Arenie gospodarze nie odpuszczali ani na minutę i wyrwali bardzo cenne zwycięstwo berlińczykom. W tym pomogli przede wszystkim Kay Smits (8/9) czy Miro Schluroff (5/9).

Lisy z Berlina nie weszły w mecz za dobrze bo już na początku przegrywali 7:2. Jak zwykle najwięcej próbował wykrzesać z siebie Mathias Gidsel, który zaliczył aż 10 trafień. Po 4 rozegranych meczach berlińczycy mają na swoim koncie 4 punkty i są na siódmym miejscu w tabeli. Gummersbach z kolei wyprzedza ich o dwa punkty i okupuje szóstą pozycję.

VFL Gummersbach - Füchse Berlin 34:29 (18:13)

W drugim najciekawszym meczu kolejki w poniedziałek Hannover-Burgdorf przyjechał do GP Joule Areny do Flensburga aby sprawić niespodziankę i wywieźć stamtąd dwa punkty. Na to nie było jednak szans. Gracze Alesa Pajovicia mimo falstartu w tym sezonie zdołali się podnieść w meczu z Minden, a teraz poprawili świetnym występem z ekipą z Dolnej Saksonii.

Na wyróżnienie zasłużyli przede wszystkim Benjamin Burić w bramce ze skutecznością na poziomie 31% oraz duet Marko Grgic-Emil Jakobsen. Obaj rzucili po osiem bramek. Hannover był w tym meczu bez większych szans, ale świetnie pokazał się Marius Steinhauser który zaliczył 9 trafień. Dzięki temu zwycięstwu Wikingowie przesunęli się na trzecie miejsce w tabeli z sześcioma punktami na koncie. Hannover z kolei nie zalicza tak dobrego sezonu jak poprzedni i na chwilę obecną jest na piętnastym miejscu w tabeli z dorobkiem dwóch punktów.

SG Flensburg-Handewitt – Hannover-Burgdorf 37:29 (18:13)

Trzeci najciekawszy mecz to druga największa niespodzianka tej kolejki. Brązowi medaliści z poprzedniego sezonu MT Melsungen musieli w Rothenbach-Halle przełknąć gorzką pigułkę...remisu z drużyną która kandyduje do walki o utrzymanie.

Die Roten niezbyt dobrze rozpoczęli tę kampanię, a czwarta kolejka tylko to potwierdza. Gracze z Erlangen u których na czele stali Marek Nissen i znany islandzki prawy rozgrywający Viggo Kristjansson, byli w tym meczu bardzo dobrze dysponowani i nie oddali pola faworyzowanym gospodarzom. W Hesji doszło więc do sporej niespodzianki – bo ani Dainis Kristopans (9/12), ani Nikolaj Enderleit (6/10) nie byli w stanie dać swojej ekipie bezpiecznej przewagi i poprzez to stracili ważne punkty. Obecnie Melsungen w tabeli najlepszej ligi świata zajmuje jedenaste miejsce z trzema zdobytymi punktami.

MT Melsungen – HC Erlangen 32:32 (13:12)

Pozostałe wyniki 4 kolejki Bundesligi:

Frisch Auf! Göppingen – DhfK Leipzig 24:24

Bergischer HC – GWD Minden 23:30

Rhein-Neckar Löwen – ThSV Eisenach 31:28

THYW Kiel – HSV Hamburg 27:25

HSG Wetzlar – TBV Lemgo 21:26

SC Magdeburg – TVB Stuttgart 32:23

Fot. Daikin Bundesliga