
2025-09-10 06:32:08
Dominik Gruchała
Królowa wraca na salony. Zapowiedź inauguracji Ligi Mistrzów 2025/26
Czołowe ligi europejskie zdążyły rozpocząć sezon. Było kwestią czasu, kiedy wróci ta najbardziej prestiżowa – EHF Champions League. Oczekiwanie dobiega końca. Już dziś fani dostaną handballowe crème de la crème, a cała kolejka wręcz wrze od spotkań wagi ciężkiej.
Kampania 2025/26 zaczyna się z przytupem. Włodarze EHF-u nie oszczędzili największych, konfrontując ich ze sobą już w pierwszej kolejce. Taryfy ulgowej nie dostał obrońca trofeum. Trudne zadania stoją też przed głównymi pretendentami. Nieco łaskawiej wygląda terminarz polskich ekip, jednak nasi reprezentanci także nie mogą być pewni swego. Każdy chce dobrze wejść w rozgrywki, stąd spodziewamy się zażartych i emocjonujących meczów.
GRUPA A
Aalborg Handbold – One Veszprém HC (środa, godz. 18:45)
Duńczycy liczą na pozyskanych Juriego Knorra i Sandera Sagosena, którzy wezmą odpowiedzialność za ofensywę. Węgrzy ponownie spróbują przełamać klątwę i sięgnąć po tytuł, a mają w tym pomóc wytransferowani do klubu Ivan Martinović, Thiagus Petrus czy golkiper Mikael Appelgren.
Dinamo Bukareszt – Sporting Lizbona (środa, godz. 18:45)
Team z Rumunii zamierza w tym roku powalczyć o przepustkę do ćwierćfinału. Wzmocnienia w postaci Samira Bellahcene i Miguela Martinsa z założenia podniosą jakość. Duże oczekiwania w Bukareszcie wiążą z nowym trenerem, Portugalczykiem Paulo Pereirą. W Sportingu skupiono się na utrzymaniu trzonu zespołu, uzupełniając skład perspektywicznymi graczami (Emil Berlin, Víctor Romero, Filipe Monteiro).
HBC Nantes – Füchse Berlin (czwartek, godz. 20:45)
Bretończycy nie poczynili spektakularnych ruchów kadrowych, stawiając na stabilizację. Pozyskano Iana Tarrafetę, który wspomoże kreację. Zagadką jest dyspozycja finalistów z poprzedniego sezonu. W Berlinie niespodziewanie pożegnano trenera Jarona Siewerta, na jego miejsce zatrudniając Nicoleja Krickaua. Ponadto do stołecznych dołączyli Aitor Arino i Tobias Grondahl. Potencjał i jakość pozostały olbrzymie. Pytanie, jak berlińczycy poradzą sobie pod wodzą nowego szkoleniowca.
Industria Kielce – Kolstad Handball (czwartek, godz. 20:45)
Klub z Kielecczyzny nie próżnował, kontraktując m.in. Aleksa Vlaha, Adama Morawskiego czy Juliena Bosa. Wicemistrzowie Polski z pewnością liczą na bezpośredni awans do jednej czwartej. Norwegowie z Kolstad ściągnęli legendarnego Andreasa Palickę i kołowego Adama Blanche. Skandynawowie borykają się z problemami finansowymi, dlatego skromnie gospodarowali pieniądze.
GRUPA B
HC Eurofarm Pelister – HC Zagrzeb (środa, godz. 20:45)
Macedończycy z Północy sięgnęli po kilku doświadczonych zawodników (Khaled Walid, Rudolph Hackbarth, Nik Henigman). Wzmocnienia nie zwiastują spektakularnej zmiany sposobu gry, stąd należy wnioskować, że Pelister głównie będzie szukać punktów u siebie. U przeciwników pojawił się Igor Karacić, z miejsca stając się największą gwiazdą Chorwatów. W Zagrzebiu nadzieje wiążą też z naszym rozgrywającym Damianem Przytułą.
SC Magdeburg – Paris Saint-Germain (środa, godz. 20:45)
Obrońca tytułu z Magdeburga także w tym sezonie będzie piekielnie mocny. Matej Mandić, Sebastian Barthold i Elvar Orn Jonsson to cenne nabytki uzupełniające naszpikowaną talentem paczkę Benneta Wiegerta. W Paryżu lista przychodzących wygląda imponująco (Noah Gaudin, Sebastian Karlsson, Mateo Maras, Karl Konan, Emil Mellegard, Mikkel Lovkvist, Abdelrahman Abdou). Jeżeli nowi gracze dobrze wkomponują się w zespół, PSG powalczy o najwyższe cele.
OTP Bank-PICK Szeged – Orlen Wisła Płock (czwartek, godz. 18:45)
Madziarowie będą niewygodnym rywalem dla każdego. Zatrudnienie błyskotliwego Jima Gottfridssona to ogromna wartość dodana, która bezdyskusyjnie wpłynie na poziom Picku. Mimo to mistrzowie Polski jadą na Węgry z podniesioną przyłbicą. Sergei Kosorotov, Torbjoern Bergerud, Zoran Ilic i niekwestionowana nowa gwiazda Nafciarzy, Melvyn Richardson, powinni pomóc ekipie z Mazowsza dobrze wejść w rozgrywki.
Barcelona – GOG (czwartek, godz. 20:45)
Do Palau Blaugrana wrócił syn marnotrawny – Ludovic Fabregas. Francuz „przyprowadził” ze sobą Viktora Halgrimssona i Daniela Fernandeza Jimeneza. Duma Katalonii jak co roku będzie bić się o złoto. Dodatkowo w Hiszpanii dojdzie do kolejnego powrotu. Otóż GOG po rocznej przerwie dołącza do elity EHF Champions League. Duńczycy zgłosili team bazujący na młodości, jednak w ich szeregach nie brakuje też elementu doświadczenia. Pierwsze skrzypce powierzono niezwykle zdolnemu Farerowi Oli Mittunowi.
Fot. Patryk Ptak
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Mario Sostarić | 91 |
2 | Kamil Syprzak | 84 |
3 | Mathias Gidsel | 77 |
4 | Filip Kuzmanovski | 72 |
5 | Martim Costa | 72 |
6 | Lasse Bredekjaer Andersson | 70 |
7 | Aymeric Minne | 69 |
8 | Nedim Remili | 68 |
9 | Francisco Costa | 64 |
10 | Orri Freyr Þorkelsson | 64 |
11 | Simon Jeppsson | 60 |
12 | Valero Rivera Folch | 59 |
13 | Elohim Prandi | 57 |
14 | Sigvaldi Bjørn Gudjonsson | 56 |
15 | Ludovic Fabregas | 54 |
16 | Magnus Soendenaa | 54 |
17 | Luka Lovre Klarica | 53 |
18 | Melvyn Richardson | 53 |
19 | Sergei Kosorotov | 52 |
20 | Thomas Arnoldsen | 52 |
21 | Luis Frade | 51 |
22 | Miha Zarabec | 51 |
23 | Omar Yahia | 51 |
24 | Jack Thurin | 50 |
25 | Reinier Taboada Dranquet | 50 |