
2025-08-30 16:28:54
Jan Feliszek
Zagłębie górą w Superpucharze Polski
Superpuchar Polski, czyli święto rozpoczynające sezon klubowej piłki ręcznej w kraju. W pierwszym meczu o stawkę w sezonie 2025/26 mistrzynie Polski i triumfatorki Orlen Pucharu Polski – KGHM MKS Zagłębie Lubin, mierzyły się z drugą siłą ubiegłego sezonu Orlen Superligi Kobiet PGE MKS-em El-Volt Lublin.
Po stronie lublinianek od pierwszej minuty spotkanie rozpoczęły dwie zawodniczki, które w przerwie od gry zamieniły Miedziowe barwy na Biało-Zielone. Mowa oczywiście o Adriannie Górnej i Darii Przywarze. Początek należał jednak do bocznych rozgrywających – Magdy Więckowskiej i Mariane Fernandes, to one rozpoczęły rzucanie w tym meczu. Kolejne akcje toczyły się w charakterze bramka za bramkę, a dwie kolejne bramki dla MKS-u zdobył dwie wyżej wspomniane nowe zawodniczki. W 8. minucie po raz pierwszy w tym meczu lubinianki wyszły na dwubramkowe prowadzenie 5:3. Chwilę później różnica wynosiła już cztery trafienia (7:3) i wtedy na reakcję zdecydował się Paweł Tetelewski.
Rozmowa z zawodniczkami nie przyniosła od razu oczekiwanych skutków, a po stronie rywalek z Lubina w sobotnie popołudnie szalały Fernandes i Jakubowska. Ta pierwsza po kwadransie gry miała trzy trafienia, a Polka jedno więcej. Nie mniej jednak zawodniczki z Lubelszczyzny robiły wszystko, by jak najbardziej zniwelować straty przed przerwą. Na pewno nie ułatwiała tego liczba błędów własnych, szczególnie przy próbach wyprowadzenia kontrataków. Ostatecznie do szatni Zagłębie schodziło z prowadzeniem 13:9.
Po zmianie stron szczypiornistki z Lubina zaczęły skrupulatnie powiększać swoją przewagę. Trzy minuty po wznowieniu gry, prowadziły 15:9. W MKS-ie odpowiedzią na świetnie grającą Kingę Jakubowską po stronie Zagłębia była Magdalena Więckowska, która zdecydowanie wzięła grę na siebie, ale brakowało pomocy ze strony koleżanek z drużyny. W 40. minucie o swój drugi czas poprosił trener Tetelewski, bo jego zespół przegrywał już 13:19. Mimo prób, mistrzynie Polski całkowicie kontrolowały przebieg tego spotkania i pewnie zmierzały po swój drugi triumf w Superpucharze. Trochę ponad kwadrans przed końcową syreną, na tablicy wyników widniał rezultat 21:14.
Od tej pory trzy bramki z rzędu zdobyły lublinianki, korzystając między innymi z gry w przewadze. Taki obrót spraw mógł zwiastować emocje w końcówce. Jednak reakcja obrończyń tytułu była natychmiastowa, co spowodowało, że przy wyniku 24:18 na dziewięć minut przed końcem o ostatnią przerwę poprosił szkoleniowiec PGE MKS-u. Czas leciał, a zawodniczki Bożeny Karkut nieprzerwanie zmierzały w kierunku pierwszego trofeum w tym sezonie. Kolejne interwencje Moniki Maliczkiewicz i trafienie Elisabet Cesareo Romero spowodowały, że Miedziowe prowadziły już 28:21. Ostatecznie faworytki triumfowały 30:24.
KGHM MKS ZAGŁĘBIE LUBIN – PGE MKS EL-VOT LUBLIN 30:24 (13:9)
MVP: Kinga Jakubowska
Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz, Piotrowska – Jakubowska 6, Fernandes 4 , Cavo 3, Grzyb 3, Janas 5, Dydek, Cesaro Romero 2, Drabik, Weber 3, Fraga Fernandes 1, Kochaniak 2, Matieli 2, Jureńczyk
MKS: Martins, Gawlik, Wdowiak – Dziuba, Andruszak 2, D.Więckowska , Owczaruk, Matuszczyk, Przywara 5, M.Więckowska 7, Da Silva Lima, Szynkaruk 1, Pietras 2, Prieto Omullony 2, Górna 5
fot. Orlen Superliga/inf. prasowa
Tweet