2025-02-20
20:45:00

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
20:45:00

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

33:32
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

32:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

33:30
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

26:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

29:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

31:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06

0:0
0:0


Zobacz więcej



2025-02-12 22:24:52
Wojciech Staniec

Zryw w samej końcówce to za mało. Industria Kielce przegrała u siebie z SC Magdeburg

Od domowej porażki z SC Magdeburg zaczynają zmagania w nowym roku w Lidze Mistrzów zawodnicy Industrii Kielce.

Obie drużyny przystąpiły do tego spotkania mocno osłabione, w kieleckim zespole nie mogli zagrać Arkadiusz Moryto, Michał Olejniczak, Szymon Sićko oraz Hassan Kaddah. Magdeburg w weekend zagrał w Bundeslidze z THW Kiel i wyraźnie przegrał, z kolei Industria w tym roku zagrała jedno spotkanie – przed tygodniem pokonała w Pucharze Polski Corotop Gwardię Opole.

Samo spotkanie zaczęło się dla Industrii dobrze, bo karnego na bramkę zamienił Cezary Surgiel. Później było już tylko gorzej, bo w ósmej minucie goście wyszli na prowadzenie 2:5. Średnio wyglądała gra w obronie, a niemal wszystkie rzuty w stronę Klemena Ferlina okazywały się skuteczne. Na domiar złego trudno było poszukiwać plusów w ofensywie, bo tu jedynie Daniel Dujshebaev potrafił zaskoczyć rzutem rywali. O ile kieleccy golkiperzy nie bronili dobrze o tyle Nikola Portner miał ponad trzydzieści procent udanych parad.

Na domiar złego Industria nie mogła złapać odpowiedniego rytmu, bo nawet, gdy wydawało się, że może się udać złapać kontakt, to za chwilę SC Magdeburg odskakiwał i po pierwszej połowie był lepszy o sześć trafień.

Po czterdziestu minutach boisko lekko utykając opuścił Klemen Ferlin, który wcześniej obronił jeden rzut na siedemnaście i mniej niż sześć procent udanych obron. Ogromnym problemem były też rzuty karne, tu się mylili – Cezary Surgiel, Szymon Wiaderny i Dylan Nahi.

Z czasem jednak Industria zaczęła grać lepiej, szczególnie w obronie, do tego przyszła lepsza skuteczność. Udało się zmniejszyć straty do czterech bramek, ale w 54. minucie boisko z czerwoną kartką opuścił Tomasz Gębala. To jednak nie byl koniec emocji, bo kielczanie nadal gonili. Karnego obronił Cordalija, ale karnego na minus dwa zmarnował Daniel Dujshebaev. Zamiast tego trafił Daniel Pettersson i znów Industria miała o cztery oczka mniej.  W samej końcówce czerwoną kartką ukarany został także Dylan Nahi.

Kielczanie nie odrobili strat i dwa punkty pojechały do Magdeburga.

Industria Kielce – SC Magdeburg 25:29 (10:16)