Pierwszy taki mecz od czterdziestu lat. Polska gra w finale Pucharu Prezydenta

Meczem z USA reprezentacja Polski kończy swój udział w mistrzostwach.

Nie tak wyobrażali sobie start w mistrzostwach świata Polacy, którzy w fazie grupowej zdobyli zaledwie jeden punkt, zajęli ostatnie miejsce w grupie i musieli rywalizować w Pucharze Prezydenta. W grupie ograli oni Kuwejt, Algierię i Gwinnę. Teraz ich rywalem będzie USA.

Amerykanie grają na mistrzostwach drugi raz z rzędu, a ich glównym celem jest przygotowanie do Igrzysk Olimpijskich, które w 2028 roku odbędą się w Los Angeles. Jak informuje ZPRP to będzie szósty mecz na linii Polska - USA, ostatni miał miejsce 17 lipca 1986 w Moskwie, wtedy nasza drużyna wygrała 21:20.

Teraz obie drużyny zagrają ze sobą w finale Pucharu Prezydenta. - Wiemy, że w drużynie USA występuje wielu zawodników, którzy grali lub grają w Niemczech na poziomie np. 2. Bundesligi. Niektórzy mieli okazję występować nawet w 1. Bundeslidze. Dlatego spodziewam się po tej drużynie stylu podobnego do niemieckiego, co nam odpowiada. Po drugiej stronie parkietu będą duzi, silni goście i nam taka gra pasuje bardziej niż z małymi i szybkimi przeciwnikami. Od początku turnieju chcieliśmy dać z siebie wszystko w każdym meczu. Niestety, na początku wyszło, jak wyszło i przegraliśmy z klasowymi rywalami, dlatego musieliśmy przyjechać do Chorwacji i walczyć o Puchar Prezydenta. Do każdego z kolejnych meczów podeszliśmy jednak z pełnym respektem i przygotowaliśmy się do nich, jak zawsze. Wszystkie trzy mecze wygraliśmy wyraźnie i teraz skupiamy się na spotkaniu z USA. To drużyna, która dopiero się buduje i jest nowa w świecie piłki ręcznej, ale musimy okazać jej szacunek grając na 100% naszych możliwości i próbując wygrać jak najwyżej - mówi w rozmowie z zprp.pl, Maciej Gębala.

Początek meczu Polska - USA we wtorek, 28 stycznia o godzinie 20.30.

fot. Paweł Bejnarowicz/ZPRP