2025-01-23 22:02:15
Michał Szpulak

Węgrzy przybliżają się do ćwierćfinału. Dania znowu bez kropli potu na skroni

W meczach wieczornych doszło do rywalizacji hegemona z Danii ze Szwajcarami w Jyske Bank Boxen. W drugim meczu doszło do rywalizacji Austrii z Węgrami – meczu bardzo ważnego w kontekście awansu do ćwierćfinału.

Początek meczu Austriaków z Węgrami to prawdziwa wojna. Żadna ze stron nie odpuszczała. Jak podopieczni Alesa Pajovicia wyszli na dwie bramki przewagi to już za minutę był remis. Świetnie w bramce Austriaków spisywał się Florian Kaiper. Elias Kofler popisał się kapitalną kontrą i znowu zrobiły się dwie bramki przewagi. Węgrów w grze utrzymywał przede wszystkim skrzydłowy Pedro Rodriguez.

Trener reprezentacji Węgier Chema Rodriguez w pewnym momencie nie wytrzymał niefrasobliwości swoich zawodników i poprosił o czas przy stanie 8:11 dla Austriaków. W bramce węgierskiej próbował o sobie przypominać Kristof Palasics.

W 29. minucie meczu Zoran Ilic doprowadził w końcu do remisu, co skutkowało tym, że druga połowa zapowiadała nam się bardzo interesująco.

Druga połowa zaczęła się znacznie lepiej dla Węgrów, którzy wyszli na dwubramkowe prowadzenie dzięki fenomenalnemu rzutowi z dystansu Zoltana Szity. Austriacy gubili się przy dobrze ustawionej węgierskiej obronie, która po przerwie zaczęła coraz lepiej działać. Gracze Pajovicia mieli jednak w drużynie Lukasa Hutecka który sam postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i raz za razem kąsał Węgrów.

W 49 minucie meczu Bence Banhidi rzutem z koła dał prowadzenie Węgrom już 23:20. Końcówka zapowiadała się pogonią dla słabnących w tym meczu Austriaków. Węgrzy idealnie rozegrali drugą część meczu i nie popełniali takich błędów jak w pierwszej. Skutkiem tego wygrana i przybliżenie się do awansu do następnej rundy. Najlepszym graczem meczu został bramkarz Kristof Palasics.

Mistrzowie świata nie mieli żadnego większego problemu z ukąszeniem Helwetów. Ekipa Jakobsena od początku starała się narzucać swoje tempo gry, a szczególnie Rasmus Lauge i Lasse Andersson. Do przerwy Duńczycy prowadzili w Jyske Bank Bozen przy 14 tysięcznej publiczności 18:11.

Duńczycy drugą połowę rozegrali na lekko zaciągniętym hamulcu. Ekipa Andy’ego Schmida nie potrafiła się choćby zbliżyć do skandynawskich hegemonów. Tym wynikiem współgospodarze imprezy i mistrzowie świata zapewnili sobie awans do następnej rundy z pierwszego miejsca.

Węgry – Austria 29:26 (13:14) 

Najwięcej bramek dla Węgrów: Rodriguez 8, Szita, Banhidi i Boka po 4

Najwięcej bramek dla Austriaków: Frimmel 5 Hutecek 4

Dania – Szwajcaria 39:28 (18:11) 

Najwięcej bramek dla Duńczyków: Andersson 7, Jakobsen 6

Najwięcej bramek dla Szwajcarów: Noam 5, Rubin 4