2025-01-22 22:11:41
Michał Szpulak

Wikingowie nadal w grze! Norwegowie pokonują Hiszpanię w Oslo

W wieczornym hicie grupy 3 fazy głównej doszło do starcia Hiszpanów czyli obecnych brązowych medalistów MŚ i IO z wicemistrzami świata z 2017 i 2019 roku Norwegami.

Mecz kapitalnie rozpoczęła La Roja, która rzuciła szybkie trzy bramki za sprawą Daniela Dujshebaeva, którzy był autorem wszystkich tych trafień. W ataku Norwegów mylił się z kolei Sander Sagosen. Kristian Bjornsen w 7. minucie wyprowadził swoją kadrę po szybkiej kontrze na prowadzenie 4:3. Zarówno Gonzalo Perez de Vargas jak i Torbjorn Bergerud świetnie weszli w ten mecz. Jednak chaos na boisku w ataku pozycyjnym był dosyć spory, szczególnie u Norwegów. W 12. minucie kapitalnym rzutem popisał się Alex Dujshebaev, a przy kontakcie Peter Overby dostał dwie minuty kary – wynik brzmiał 6:6.

Daniel Fernandez w 16 minucie wyprowadził znowu Hiszpanów na dwie bramki przewagi po kontrze. Norwegowie gubili się w ataku, słabo grała ich gwiazda czyli Sander Sagosen. W 27. minucie Imanol Garciandia rzucił bramkę na 12:10 i wydawało się, że Hiszpanie dograją tę połowę z minimalnym prowadzeniem. W międzyczasie o czas poprosił jeszcze Jordi Ribera. Na przerwę Wikingowie i La Roja schodzili przy wyniku 13:10 dla ekipy Ribery.

Druga połowa rozpoczęła się od festiwalu błędów z obu stron. Po chwili jednak Norwegowie zagrali dwie ładne akcje z wypuszczeniem skrzydłowego na koło – Pedersen i Bjornsen. Ian Barrufet utrzymywał jednak Hiszpanów na poziomie +3. W 38 minucie Ferran Sole pokonał Bergeruda i zrobiło się już 17:13. Norwegowie doskonale wiedzieli, że jeśli przegrają ten mecz to ich szanse na ćwierćfinał ostatecznie przepadają.

Fantastycznie w ataku w tym spotkaniu spisywał się Daniel Dujshebaev, a Hiszpanie mozolnie próbowali doprowadzić ten mecz do końca z przewagą trzech, może czterech bramek. Hiszpanie jednak także zaczęli popełniać proste błędy i skutkowało to kontaktem Norwegów dzięki Tobiasowi Grondahlowi. Chwilę później Sergey Hernandez nie dał rady obronić karnego Grondahla i zrobiło się 22:22. Wszystko rozstrzygnęło się więc w końcówce, a Norwegowie na 6 minut przed końcem meczu wyszli na prowadzenie. Jordi Ribera poprosił o czas. Norwegowie w końcówce pomylili się na kole, a Hiszpanie w kontrze nie mieli argumentów rzutowych, a Imanol Garciandia nie wykorzystał rzutu wolnego.

MVP spotkania wybrany został Tobias Grondahl.

Norwegia – Hiszpania 25:24 (10:13)