2025-01-17 22:25:59
Michał Szpulak

Pewne zwycięstwa dwóch współgospodarzy. Węgrzy spokojnie pokonują Gwineę

W pozostałych meczach o godzinie 20:30 nie było niespodzianek. Norwegowie, Chorwaci i Węgrzy pewnie wygrali swoje mecze odpowiednio w grupach E, H i D. Chorwatom i Węgrom dało to już pewny awans do następnej rundy.

Tin Lucin oraz Filip Glavas – oto postacie które przede wszystkim dały zwycięstwo Chorwatom nad Argentyną. Ekipa z Bałkanów od początku rywalizacji starała się narzucić swoje tempo gry i od 15 minuty meczu już w zasadzie nic im nie zagrażało. Kowboje Dagura Sigurdssona tym zwycięstwem zapewnili sobie awans do następnej rundy, a o pierwsze miejsce zmierzą się w niedzielę z reprezentacją Egiptu.

Norwegowie zgodnie z planem. Bo blamażu w premierowym starciu z Canarinhos podopieczni Jonasa Wille musieli wygrać z o wiele niżej notowanymi Amerykanami. Tutaj sytuacja bliźniacza jak w meczu Chorwatów – wszystko rozstrzygnęło się bardzo szybko. W drużynie Wikingów błyszczeli Simen Lyse i Magnus Abelvik Rod.

Węgrzy w teorii mieli najprostsze zadanie bo ich rywalem był debiutant z Gwinei. W tym spotkaniu także wszystko się szybko rozstrzygnęło, chociaż ekipę z Afryki trzeba pochwalić za próbę walki ze zdecydowanie lepszymi od nich Madziarami. Zoltan Szita – zawodnik Orlen Wisły Płock rzucił 7 bramek.

Chorwacja – Argentyna 33:18 (18:7)

Gwinea – Węgry 18:35 (9:20)

USA – Norwegia 17:33 (7:13)

fot. Mateusz Kaleta