Dania pokazała dwa oblicza

Drugie zwycięstwo na Igrzyskach Olimpijskich odniosła reprezentacja Danii, która pokonała Egipt 30:27.

Duńczycy przystąpili do tego spotkania podbudowani świetnym meczem z Francją i efektownym zwycięstwem nad gospodarzami Igrzysk. W tym spotkaniu Skandynawowie otarli się niemal o perfekcję, z kolei Egipt zagrał dobre spotkanie z Węgrami, był blisko wygranej, ale ostatecznie musiał przełknąć gorycz porażki.

W starciu z Egiptem Duńczycy potrzebowali chwili, aby się zacząć rozkręcać, w 13. minucie wygrywali 6:5, ale później zaczęli szybko budować przewagę, szybko rzucili siedem bramek z rzędu. Ostatecznie po pierwszej połowie byli lepsi o dziesięć goli.

Jeżeli jednak ktoś myślał, że po przerwie nie będzie już emocji, to mocno się pomylił. Tym razem to Egipcjanie zaczęli grać o wiele lepiej, duża w tym zasługa Mohameda Aliego, który bronił wybornie, zanotował 11 parad, co dało mu ponad połowę udanych interwencji. Zawodnicy z Afryki zaczęli gonić faworyzowanych Duńczyków, ale dopiero pod koniec meczu udało im się zbliżyć do rywali na dwa gole. Jednak zabrakło im czasu i ostatecznie z wygranej cieszyli się Skandynawowie.

Egipt - Dania 27:30 (9:19)

fot. Rafał Oleksiewicz