2024-04-25 22:44:31
Dominik Gruchała

Demolka w drugiej połowie. Barca rozbiła na wyjeździe PSG

Kamil Syprzak i spółka nie zdołali zatrzymać rozpędzonej Barcelony. Bezradni gospodarze musieli uznać wyższość Dumy Katalonii, przegrywając u siebie 22:30. Mistrz Hiszpanii wykonał ogromny krok niezbędny do awansu do turnieju finałowego.

Szlagier, hit, a nawet przedwczesny finał – tymi słowami określano ćwierćfinałową batalię pomiędzy PSG i Barceloną. Przed pierwszym spotkaniem trudno było wskazać jednoznacznego faworyta, choć to zawodnicy z Katalonii uniknęli walki w play-offach, zajmując drugie miejsce w Grupie B. Paryżanie, zanim zameldowali się w 1/4 rozgrywek, musieli uporać się z Orlen Wisłą Płock. Mimo to gracze ze stolicy Francji zapewniali, że odkryli sposób na Blaugranę, z którą w ostatnich latach regularnie przegrywali.

Szczypiorniści obydwu drużyn dość długo kazali czekać kibicom na pierwszą bramkę. Dopiero w 4. minucie impas przerwali gospodarze. Mimo otwarcia wyniku, kolejne akcje z jednej i drugiej strony odznaczały się niską skutecznością. Z parkietu wiało nudą. Przyspieszenie nastąpiło w 9. minucie – w niespełna 60 sekund padły trzy trafienia, a goście pierwszy raz tego wieczoru objęli prowadzenie (3:4). Taki rezultat podrażnił miejscowych, którzy w 12. minucie byli już lepsi o jedną bramkę (5:4). Szczypiorniści PSG poszli za ciosem i zaczęli budować przewagę. W 17. minucie Kamil Syprzak rzucił na 9:6. Do przerwy Les Parisiens zdołali utrzymać zaliczkę (14:11).

Pauza nie wpłynęła motywująco na Katalończyków. Od początku drugiej odsłony gra w ataku kompletnie im się nie kleiła, a nawet jeśli poszczególni zawodnicy dochodzili do sytuacji rzutowych, na ich drodze stawał dobrze dysponowany tego dnia Andreas Palicka. Po przeciwnej stronie boiska także nie padało wiele goli. Z czasem Barcelona zaczęła odrabiać straty, doprowadzając w 39. minucie do remisu (16:16). Trener PSG poprosił o time out, bo goście po szybkiej kontrze wyszli na prowadzenie. Duma Katalonii poprawiła się w ofensywie i wkrótce odskoczyła na trzy trafienia (16:19). W poczynania paryżan wkradła się bezradność. Gospodarze co prawda zanotowali jeden zryw, ale to za mało na tak doświadczoną ekipę jak Barca. Goście pokonali PSG 22:30.

Kamil Syprzak rzucił dla mistrzów Francji 7 bramek na 10 oddanych prób.

Paris Saint-Germain Handball – Barça 22:30 (14:11)