IO 2024: Kwalifikacje rozpoczęte. Pewne wygrane Niemców, Hiszpanów i Chorwatów

W pierwszym dniu turniejów kwalifikacyjnych do IO 2024 w Paryżu doszło do ciekawych starć kandydatów do awansu. Niemcy i Hiszpanie i Chorwaci pewnie wygrali swoje mecze.

W turnieju „hiszpańskim” w Granollers ekipa Jordiego Ribery nie miała żadnego problemu z wygraną nad przeciętnym Bahrajnem. Kontrolowali mecz, a w ich szeregach zabłysnął MVP spotkania Daniel Fernández, który do siatki rywali trafił ośmiokrotnie. Co ciekawe 4 gole dla La Rojy rzucił też… Antonio García Robledo czyli 40-letni weteran kadry narodowej.

W drugim meczu tej grupy doszło do rywalizacji „o drugie miejsce” w której Słoweńcy zmierzyli się z Brazylijczykami. Ekipa Canarinhos dzielnie dotrzymywała kroku podopiecznym Urosa Zormana, jednak to ostatecznie Słowenia w trudach wygrała ten mecz i może powoli kupować bilety do Paryża. O meczu rozstrzygnęła ostatnia akcja w której na 3 sekundy przed końem Blaz Janc dał zwycięstwo swojej kadrze. W ekipie z byłej Jugosławii brylowali Dean Bombac i wspomniany Blaz Janc.

Hiszpania – Bahrajn 39:27 (18:11)

Słowenia – Brazylia 27:26 (13:12)

W drugim turnieju w Hanowerze Niemcy również nie mieli problemu z pokonaniem kopciuszka z Algierii. Murowany faworyt meczu tylko na początku miał problemy z graczami z Maghrebu. I chociaż Khalifa Ghedbane dwoił się i troił to na nic się to zdało. Zanotował 15 interwencji, ale na Renarsa Uscinsa i Johannesa Golle nie było w tym meczu mocnych. Ten pierwszy skończył z nagrodą gracza meczu przede wszystkim za 10 rzuconych bramek.

W drugim arcyciekawym starciu głodna sukcesów Chorwacja zagrała przeciwko Austriakom. Ostatni mecz tych drużyn na Euro skończył się remisem, a Austriacy kończyli tamten turniej z mianem rewelacji. Ten mecz też był zacięty – na gole Ivana Martinocvicia i Zvonimira Srny odpowiadali Janko Bozovic i Robert Weber. Druga połowa leżała już tylko jednym – Chorwaci odskoczyli na bezpieczną przewagę i ograli Austriaków robiąc wielki krok w stronę awansu na IO 2024.

Niemcy – Algieria 41:29 (16:13

Chorwacja – Austria 35:29 (16:16)

W trzecim turnieju odbywającym się w górniczym mieście Tatabanya na północy Węgier doszło do zdecydowanie najciekawszego (na papierze) meczu pierwszego dnia. Norwegowie chcieli wziąć rewanż za porażkę z Portugalią podczas ME 2024 niecałe trzy miesiące temu. Skandynawom ta sztuka się udała, a momentami wydawało się, że w pełni kontrolują to spotkanie. MVP meczu został wybrany Sander Sagosen z sześcioma trafieniami. Luis Frade był z kolei najskuteczniejszy u Portugalczyków (8 goli. Norwegowie tym zwycięstwem zrobili milowy krok w stronę stolicy Francji.

Węgrzy w drugim meczu bez problemów poradzili sobie z Tunezyjczykami, którzy są zdecydowanie outsiderami tej grupy. O awans Madziarzy powalczą jednak w starciach z Portugalią i Norwegią

Norwegia – Portugalia 32:29 (18:13)

Węgry – Tunezja 33:24 (17:10)

fot. Mateusz Kaleta

Tweet