2024-02-27 22:20:27
Wojciech Staniec

Dobry początek to za mało, HBC Nantes wygrywa w Dąbrowie Górniczej

We wtorkowy wieczór Górnik Zabrze mierzył się z jednym z pretendentów do wygrania Ligi Europejskiej - HBC Nantes. Zabrzanie rozegrali mecz o wszystko, a goście o utrzymanie pierwszego miejsca w grupie i podtrzymanie serii zwycięstw w tych rozgrywkach. Mimo dobrego początku gospodarzy, sensacji nie było.

Rzucanie w 2. minucie z rzutu karnego rozpoczął Valero Rivera, ale kilkadziesiąt sekund później skutecznym rzutem odpowiedział Morkovsky. W 6. minucie po rzucie z siedmiu metrów, pierwsze prowadzenie w meczu gospodarzom dał Piotr Krępa, a na tablicy widniał wynik 3:2. Od ostatniego stanu remisowego (4:4), oglądaliśmy popis zabrzańskiej defensywy i ofensywy, co spowodowało, że trener gości był zmuszony do wzięcia czasu przy stanie 8:4 dla górników. Receptę na obronę gospodarzy dopiero w 15. minucie znalazł Aymeric Mine i doprowadził do wyniku 9:5. Już cztery minuty później Tomasz Strząbała prosił o czas, bo francuski zespół zmniejszył straty do jednej bramki, głównie za sprawą świetnie dysponowanego w bramce Hallgrimssona. W 22. minucie byliśmy świadkami debiutu Nikoli Ivanovicia w Górniku, ale po jego stracie na pierwsze prowadzenie od stanu 1:2 wyszli goście, a w hali w Dąbrowie Górniczej widniał wynik 10:11. Końcówka pierwszej połowy należała do faworytów tego spotkania, a na parkiecie szalał Aymeric Mine, który do przerwy zgromadził sześć trafień. Górnik tracił do rywali cztery bramki (12:16).

Początek drugiej połowy przyniósł nam grę bramka za bramkę, którą przerwali dopiero w 40. minucie francuzi, rzucając trzy bramki z rzędu. W ten sposób trener Strzębała, był zmuszony do wzięcia czasu, bo strata do rywali wynosiła już siedem trafień (15:22). Po rozmowie z zespołem jednak nie wiele się zmieniło i już sześć minut później trener gospodarzy ponownie musiał reagować, bo na tablicy widniał już wynik 17:26. Zabrzanie dobrze zareagowali na time-out, rzucając trzy bramki z rzędu, co spowodowało, że chwilę później o to samo poprosił szkoleniowiec Nantes. Po wznowieniu gry, wydarzenia boiskowe toczyły się już tylko pod dyktando przyjezdnych. Przez ostatnie jedenaście minut HBC Nantes zanotowało pięć trafień, przy zaledwie dwóch Górnika. Spotkanie zakończyło się wynikiem 22:31, co powoduje, że Górnik za tydzień rozegra swoje ostatnie spotkanie w lidze Europy w tym sezonie.

Górnik Zabrze – HBC Nantes 22:31 (12:16)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa