2024-01-21 15:33:34
Michał Wołowicz

ME 2024: Szwecja z Portugalią o awans, Dania o podtrzymanie serii zwycięstw

Mistrzostwa Europy 2024 powoli wkraczają w decydującą fazę. 21 stycznia rozegraną zostaną przedostatnie mecze w Grupie II rundy głównej, ale może dojść do pierwszych rozstrzygnięć w sprawie awansu do półfinału.

Rywalizację tego dnia rozpocznie mecz zespołów wciąż czekających na pierwsze punkty w rundzie głównej. Słoweńcy w bardzo dobrym stylu wygrali rywalizację w swojej grupie w rundzie wstępnej pokonując Wyspy Owcze, Polskę i Norwegię tylko w pierwszym mając pewne problemy, co można było zrzucić na wolniejszy start w turnieju. Zwłaszcza ostatnie zwycięstwo zostało dobrze odebrane, ponieważ Norwegia przez wielu była typowana do gry o medale. Okazało się, że tak Norwegowie, Mistrzostw Europy już nie zwojują, a ich formę mocno zweryfikowała rywalizacja z zespołami z innych grup. Szansę na grę o 5. miejsce daje im zachowane z fazy wstępnej dwa punkty, bo w rundzie głównej przegrali ze Szwecją (22:28) i Portugalią (30:33), potrzebne do tego będzie jednak pokonanie Holendrów.

Reprezentację Holandii na przestrzeni całego turnieju również ciężko ocenić. Pomarańczowi dopiero od niedawna wchodzą do pierwszej ligi światowego handballu, więc sam awans do rundy głównej można ocenić jako dobry wynik. Z drugiej strony w fazie wstępnej byli wyraźnymi faworytami meczów z Bośnią (36:20) i Gruzją (34:29). Drugie zwycięstwo nie było zbyt przekonywujące, ale w meczu ze zdecydowanym faworytem grupy, Szwedami, rzucili rywalom wyzwanie i przegrali tylko jedną bramką (28:29). Prawdę mówiąc oba zespoły miały już wtedy pewny awans do kolejnej fazy, ale Holendrzy o wyjście z pierwszego miejsca walczyli do ostatnich sekund. W fazie głównej przegrali z Danią (27:39) i Norwegią (32:35). Sporo w grze Holandii zależy od Luka Steina, a czołowym strzelcem turnieju jest autor 36 bramek, lewoskrzydłowy Rutger ten Velde.

21.01.2024, g. 15:30, Słowenia - Holandia


Zarówno Szwecja, jak i Portugalia w fazie głównej mają na koncie po cztery punkty, obecnie zajmując miejsca nr 2 i 3 w Grupie II. Z tego względu to spotkanie może być decydujące w kontekście awansu do półfinałów obok niemal pewnych awansu Duńczyków. Szwedzi prezentują w Niemczech bardzo dobrą formę pierwszej porażki doznając dopiero w ostatnim meczu z Danią. Mimo przegranej pokazali charakter nie pozwalając Duńczykom na utrzymanie zbudowanej w pewnym momencie czterobramkowej przewagi, wrócili do meczu i w ostatnich sekundach mieli szansę na remis ostatecznie przegrywając jedną bramką. W pierwszym meczu fazy głównej zespół Glena Sollberga wygrał ze Słowenią (28:22) i z pewnością liczy na pokonanie Portugalii. Tradycyjnie Skandynawowie swoją grę opierają na niezwykle mocnej obronie, również w Niemczech tracąc najmniej bramek.

Zupełnie na drugim biegunie pod względem stylu gry znajduje się reprezentacja Portugalii. Zespół z półwyspu iberyjskiego prezentuje bardzo ofensywną grę nastawioną na dużą liczbę zdobytych bramek bardziej niż na ograniczaniu ofensywnych poczynań rywala skupiając się na rzucenie większej ilości bramek. Portugalczycy do tej pory zdobyli 158 bramek (3. najwyższy wynik) w 5 meczach tylko w pojedynku z Duńczykami nie przekraczając granicy 30 zdobytych bramek w meczu. Mają również w swoich szeregach najlepszego strzelca turnieju. Środkowy rozgrywający Martim Costa zdobył 38 bramek rzucając ze skutecznością 69%. Portugalia z grupy w fazie wstępnej wyszła z drugiego miejsca, ale szansę na awans do półfinału dały im zwycięstwa już w fazie głównej z faworyzowanymi: Norwegią (37:32) i Słowenią (33:30).
 

21.01.2024, g. 18:00, Szwecja - Portugalia

Jeszcze kilka dni temu ten pojedynek pod względem poziomu zawodów i emocji ciężko byłoby przebić jakimkolwiek innym zestawieniem. Teraz wydaje się, że może to być najmniej interesujący mecz, przynajmniej jeśli chodzi o dalsze losy obu zespołów. Norwedzy pomimo, że jeszcze są w turnieju już mogą go uznać za rozczarowanie. Wszystko zaczęło się sypać po porażce ze Słowenią (27:28), a awans do półfinału właściwie wykluczyła porażka z Portugalią (32:37). Pokonanie Holandii traktowane było jako obowiązek i wiele w kwestii odbioru występu Norwegii nie zmienia.

Trochę zmieniłby pewnie dobry mecz z Danią, ale w obecnej formie i przy problemach kadrowych Norwegii (kontuzja Magnusa Roeda) może być o to trudno. Zwłaszcza, że Dania póki co pewnie zmierza do finału rozgrywek nie oglądając się za siebie. Do tej pory w pokonanym polu zostawili Czechy (23:14), Grecję (40:28), Portugalię (37:27), Holandię (39:27) i Szwecję (28:27). Wyniki mówią same za siebie, Dania dzięki niesamowitej głębi składu rozprawia się z kolejnymi przeciwnikami. Jeśli gorzej radzi sobie jeden z liderów, zastępuje go zawodnik na podobnym poziomie. Kiedy Niklas Landin nie obronił żadnego z pierwszych dziewięciu rzutów w pierwszych minutach meczu ze Szwecją, między słupkami pojawił się Emil Nielsen stając się jednym z kluczów do końcowego triumfu. Dla Duńczyków ten mecz będzie kolejnym krokiem w kierunku finału i to właśnie odpowiednia koncentracja będzie kluczem do pokonania Norwegów, których główną motywacją będzie poprawa nastrojów po rozczarowującym występie.

21.01.2024, g. 20:30, Norwegia - Dania