2024-01-18 17:16:40
Eryk Jaśkowiak

ME 2024: Austriacy pokonują Madziarów po niesamowicie wyrównanej walce

W Lanxess Arenie byliśmy świadkami znakomitego pojedynku – „z tarczą” wróci reprezentacja Austrii, która pokonała różnicą jednej bramki Węgrów.

Reprezentacja Węgier miała szansę wzmocnić pozycję lidera grupy pierwszej rundy głównej i początek spotkania wskazywał na to, że będzie to mecz pod ich dyktando. Dwukrotnie do bramki Austriaków trafiał Gabor Ancsin, a dodatkowo na 3:0 rzucił Bence Imre. Dopiero w 5. minucie goście zdołali zdobyć pierwszą bramkę, a jej autorem był Mykola Bilyk. Węgrzy zbudowali sobie trójbramkową przewagę, która utrzymywała się do 20. minuty. Do tego momentu konto bramkowe Madziarów powiększali m.in. Bence Banhidi czy Miklos Rosta. Od 21. minuty spotkania zaczęła się udana pogoń Austriaków i chwilę później bramkę na remis 13:13 zdobył Sebastian Frimmel. Wyrównana walka trwała już do końca pierwszej połowy. Przy jednobramkowym prowadzeniu Madziarów, Lukas Hutecek zamknął rezultat pierwszej połowy i obie drużyny schodziły przy wyniku 17:17.

Po przerwie, oglądaliśmy kontynuację wymiany ognia. Co Węgrzy odskakiwali na dystans dwóch punktów, Austriacy doprowadzali do remisu. Ci drudzy dopięli swego w 45. minucie i do pierwszego prowadzenia gości doprowadził Markus Mahr. Wtedy role się odwróciły – Węgrzy byli minimalnie z tyłu i musieli gonić rywali. Co chwilę na tablicy wyników widniał remis, lecz największe emocje zapewniła nam końcówka spotkania.

58. minuta – przy remisie 27:27 piłkę w ataku stracił austriacki zawodnik Markus Mahr i na prowadzenie ponownie wyszli gospodarze za sprawą Bendeguza Boki. Podobna sytuacja powtórzyła się po drugiej stornie boiska i karty zaczęli rozdawać Austriacy. Na 29:29 rzucił Gergo Fazekas, lecz na dwadzieścia sekund przed końcem Mykola Bilyk, rzutem z ósmego metra, umieścił piłkę w bramce. Madziarzy mieli kilkanaście sekund na odpowiedź i urwanie choćby jednego punktu. Przy rzucie na faulu sędziowie cofnęli grę do linii rzutów wolnych i wtedy rozległa się syrena końcowa. Piłka z bezpośredniego rzutu wolnego zatrzymała się na austriackim bloku i to oni opuścili Lanxess Arenę jako zwycięzcy.

Węgry – Austria 29:30 (17:17)

fot.: Paweł Bejnarowicz/ZPRP