2024-01-18 12:20:29
Eryk Jaśkowiak

ME 2024: Francuzi podejmą Chorwatów. Gospodarze powalczą o pierwsze punkty w fazie głównej

Swoje pierwsze mecze w rundzie głównej ME 2024 rozegra dzisiaj grupa pierwsza.

W pierwszym starciu dzisiejszego dnia Węgry podejmą reprezentację Austrii. Madziarzy ukończyli fazę wstępną z kompletem zwycięstw, wnosząc do kolejnego etapu dwa punkty. Austriacy to natomiast jedna z rewelacji obecnych mistrzostw Europy. Wyszli z grupy B, pokonując Rumunię, lecz co najważniejsze – urywając punkty Chorwacji oraz Hiszpanii w ostatnim meczu, zapewniając sobie tym samym awans i wyrzucając drużynę „La Roja” z turnieju. Obie drużyny ostatnie bezpośrednie spotkanie rozegrały niespełna sześć lat temu. Wtedy reprezentacja Węgier pewnie pokonała Austriaków różnicą jedenastu bramek. Teraz kadra austriacka wygląda zgoła inaczej, a awans do fazy głównej ME jest tego świetnym dowodem.

Węgry – Austria (godz. 15:30)

 

Dwie i pół godziny później czeka nas kolejny „klasyk”. Francuzi podejmą reprezentację Chorwatów, którzy wygrali grupę B i sprawili jedną z większych sensacji Euro, jaką była wygrana z Hiszpanami różnicą dziesięciu trafień. Liderami ofensywy – po rundzie wstępnej turnieju – zostali Mario Sostaric oraz Luka Klarica. Dobre statystyki osiągają również zawodnicy, występujący na co dzień na parkietach Superligi, m.in. Tin Lucin czy Igor Karacic. Natomiast na swoje pierwsze bramki musi poczekać jeszcze Lovro Mihic. „Trójkolorowi” przebrnęli grupę A po dwóch zwycięstwach z Macedonią i gospodarzem turnieju – Niemcami, a także sensacyjnym remisie z reprezentacją Szwajcarii. Tu ciężar gry i zdobywania bramek rozkłada się na większą ilość zawodników, lecz główny prym wiedzie Dika Mem. Zawodnicy kieleckiej Industrii: Dylan Nahi oraz Nicolas Tournat zapisali na swoim koncie bramek odpowiednio osiem i cztery. Tu historia spotkań pomiędzy zainteresowanymi drużynami jest o wiele większa, a bilans spotkań przeważa na korzyść Francuzów – 17 zwycięstw, 7 porażek i jeden remis. Niemniej jednak, Chorwaci chcą potwierdzić swoje mistrzowskie aspiracje i utorować sobie szybciej drogę do strefy medalowej Euro.

Francja – Chorwacja (godz. 18:00)

 

Ostatni pojedynek zaplanowany na dzisiaj to rywalizacja gospodarzy mistrzostw Europy – Niemiec oraz Islandii. Na papierze faworytem są nasi zachodni sąsiedzi, którzy jedyną porażkę w grupie ponieśli z Francuzami. Na zdecydowaną gwiazdę tej reprezentacji wyrósł Juri Knorr, który już 24 razy trafiał do bramki rywala. Swój wkład w znakomitą formę kadry daje bramkarz Industrii Kielce – Andreas Wolff. Po trzech spotkaniach, statystyka skutecznych obron Niemca osiąga czterdzieści procent. Islandczycy swoją grę opierają na prawym rozegraniu, które obsadzone jest przez dwóch najskuteczniejszych zawodników: Omara Magnussona i Viggo Kristjanssona. Mocnym punktem reprezentacji jest również pozycja lewego skrzydła. Gwiazda kadry – Aron Palmarsson nie jest zbyt widoczny podczas tegorocznego Euro. W trzech spotkaniach zanotował zaledwie osiem bramek.

Niemcy – Islandia (godz. 20:30)

fot.: Mateusz Kaleta