2023-11-14 22:22:23
Tomasz Brzozowski

Górnik Zabrze coraz bliżej awansu do kolejnej fazy LE. HC Kriens-Luzern nadal bez wygranej

Zabrzańska drużyna mimo braku skuteczności na początku meczu potrafiła znaleźć i wykorzystać słabość szwajcarskiego rywala. Polska drużyna wygrała swój drugi mecz w LE, czym znacząco przybliżyła się do upragnionego awansu.

Górnik Zabrze od zwycięstwa rozpoczął swoją przygodę z europejskimi pucharami ogrywając AEK Ateny. Jednak chwile później został sprowadzony na ziemie w starciu z niemieckim Hannoverem-Burgdof, który nie pozostawił Górnikom żadnych złudzeń. Aby realnie myśleć o awansie do kolejnego etapu LE, polska drużyna musiała wygrać spotkanie z HC Kriens-Luzern. Szwajcarski zespół przed trzecią kolejką nie zdobył jeszcze żadnego punktu.

Kilka minut czekaliśmy na przełamanie którejś z drużyn, ale te nastąpiło po rzucie Tarasa Minotskiego i to zabrzanie jako pierwsi w meczu objęli prowadzenie. Na kolejne trafienia kibice musieli zaczekać przez kilka następnych minut, co pokazywało jak jedni i drudzy są dobrze przygotowani w grze defensywnej, a równocześnie uzewnętrzniała problemy w ataku. Do 20. minuty trudno było wskazać faworyta danego spotkania, bo obie ekipy na bramkę rywala odpowiadały swoim trafieniem. Przełamanie nastąpiło chwilę później dzięki świetnym interwencjom Piotra Wyszymoriskiego, którego proc. obron w pierwszej połowie wyniósł blisko 50. Z takim golkiperem gospodarze byli wstanie odskoczyć drużynie ze Szwajcarii na kilka bramek, aby na zakończenie pierwszych 30-stu minut cieszyć się z prowadzenia 18:12.

Polski zespół musiał mieć jednak z tyłu głowy fakt, że już nie takie przewagi potrafił roztrwonić i mecz zakończy się dopiero po ostatniej syrenie. Na wysokości zadania stanął Andre Schmid z Kriens-Luzern, który w całym spotkaniu zdobył aż 14 bramek! Do 50. minuty sytuacja wydawała się być pod kontrolą Zabrza, ale mistrza poznaje się nie po tym jak zaczyna, a jak kończy. Szwajcarzy, wiedząc, że nie mają już nic do stracenia, ruszyli w morderczy pościg za Górnikami i już trzy minuty później przegrywali tylko 25:28. To zaskoczyło gospodarzy, ale moment dekoncentracji trwał niedługo. Zabrzanie dzięki determinacji utrzymali prowadzenie i wygrali 32:28

Górnik Zabrze – HC Kriens-Luzern 32:28 (18:12)

fot. ORlen Superliga/inf. prasowa