2025-02-20
20:45:00

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
20:45:00

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

33:32
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20
18:45:00

32:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

33:30
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
20:45:00

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26
18:45:00

26:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

29:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
18:45:00

31:27
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27
20:45:00

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
20:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06
18:45:00

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

30:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-20

25:24
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

28:28
0:0


Zobacz więcej
2025-02-26

32:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

39:29
0:0


Zobacz więcej
2025-02-27

33:37
0:0


Zobacz więcej
2025-03-05

0:0
0:0


Zobacz więcej
2025-03-06

0:0
0:0


Zobacz więcej



2017-03-26 18:35:00
Wojciech Staniec

Wysoka porażka kielczan we Francji! Vive w rewanżu musi odrobić pięć bramek

Do pewnego momentu wydawało się, że Vive powinno wywieść korzystny wynik z Montpellier. Kielczanie prowadzili już czterema bramkami. Wtedy ich gra się zupełnie posypała, z czego skorzystali Francuzi i wygrali oni 33:28.

Już w 5. minucie karą dwóch minut ukarany został Michał Jurecki, dla którego było to już drugie takie upomnienie w tym meczu. Oznaczało to, że kapitan Vive Tauronu przez resztę spotkania musiał być bardzo ostrożny. 

Kielczanie w pierwszych minutach popełniali bardzo dużo błędów technicznych i notowali sporo strat. Szybko zareagował na to trener Tałant Dujszebajew i poprosił o czas, a wtedy jego drużyna przegrywała 7:10. Od tego momentu gra kielczan poprawiła się i chwilę później było już po 11. Dobre spotkanie w bramce grał Filip Ivić, a Vive z minuty na minutę się rozpędzało i na przerwę schodziło prowadząc dwoma trafieniami. 

Po przerwie kielczanie kontynuowali swoją dobrą grę i w 36. minucie wygrywali już czterema bramkami. "Żółto-biało-niebiescy" trzy razy z rzędu próbowali zagrać do Julena Aguinagalde, ale za każdym razem gospodarze wygarniali piłki i dzięki temu doprowadzili do remisu. 

Kielczanie nie radzili sobie w środkowej strefie defensywy. Efekt? 29:26 dla gospodarzy w 52. minucie. Do tego mistrzowie Polski nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie Nikoli Portnera. 

Gra Vive Tauronu zupełnie się posypała i kielczanie przegrali aż pięcioma bramkami. Rewanż za tydzień w Kielcach.

Montpellier HB - Vive Tauron Kielce 33:28 (14:16)

Montpellier: Gerard, Portner - Anquetil, Simonet 8, Trucanoviucius 3, Toumi, Grebille 4, Dolenec 8, Guigou, Bos, Zvizej, Bonnefond, Faustin, Fabregas 6, Porte 1, Bingo 3.

Vive: Szmal, Ivić - Jurecki 1, Walczak, Reichmann 4, Chrapkowski 1, Kus, Aguinagalde 5, Bielecki 6, Jachlewski 1, Strlek 2, Lijewski 4, Paczkowski, Zorman 1, Bombac 2, Djukić 1.