2023-01-27 19:38:13
Tomasz Brzozowski

MŚ 2023: Dania po raz trzeci z rzędu w wielkim Finale! Koniec marzeń Hiszpanii o złocie

Początek meczu zdecydowanie należał do największych faworytów turnieju (Danii). Jednak ostatnie 30 minut zapowiadało gorącą końcówkę. Doświadczeni mistrzowie świata dowieźli ostatecznie wynik do końca i wygrali.

Duńczyków od historycznego sukcesu jakim jest trzecie zwycięstwo z rzędu na MŚ, dzieli naprawdę niewiele. Zespół ze Skandynawii jest niepokonany na tym turnieju już od kilku lat i pewnie zmierza ku złotemu medalowi. Na ich drodze stanęła Hiszpania, która cudem dostała się do półfinałów. Bramka na remis zdobyta przez Hiszpanów na sekundę przed końcem meczu, pozwoliła im później wyeliminować Norwegię.

2 lata temu na mundialu w Egipcie to właśnie na tym samym szczeblu spotkały się obie drużyny. Wtedy szczęście uśmiechnęło się do Hansena i spółki, która wygrała 35:33. To nie był jednak jedyny półfinał w ostatnich latach. Na Igrzyskach Olimpijskich 2020 oraz ME 2021 również doszło do starcia w walce o finał. W tych pierwszych lepsi byli Duńczycy, później lepsza była Hiszpania.

Ostatnie wyniki napawały więc optymizmem, że starcie te będzie przedwczesnym finałem i obie ekipy dadzą z siebie wszystko. Takie wrażenie można było odnieść na początku spotkania. Wymiana bramek i ani Dania ani Hiszpania nie potrafiła wywalczyć sobie kilku trafień przewagi. Najgorsze wicemistrzów Europy dopiero miało nadejść. Nie da się pokonać reprezentacji Danii kiedy twoja skuteczność w ataku oscyluje w okolicach niecałych 40%. Takie właśnie liczby przypięto do Hiszpanii w pierwszej połowie. Znakomite interwencje Niklasa Landina pozwoliły Danii uciec przeciwnikom, a kolejne rzuty z nieprzegotowanych pozycji Hiszpanów nie poprawiały sytuacji. Nie był to jeszcze koniec meczów i nadal mogliśmy oczekiwać walki do samego końca. Dania po 30-stu minutach prowadziła 15:10.

Odrodzona Hiszpania przez pierwszych 15 minut drugiej połowy starała się zmniejszyć straty do rywali, ale dopiero w 45. minucie udało jej się zdobyć 4 trafienia z rzędu i do Duńczyków traciła już tylko jedno trafienie. Jak w pierwszej części bohaterem był Duński golkiper, tak w drugiej Gonzalo Perez De Vargas rozgrywał swój koncert i zatrzymywał przeciwników jednego za drugim.

Do szczęścia brakowało niewiele, ale rzadko kiedy żeby nie powiedzieć nigdy, Dania pozwala sobie na stracenie tak pokaźnej przewagi. Doświadczona drużyna ze Skandynawii wróciła do gry i znowu to ona była bliżej finału. Półtorej minuty przed ostatnią syreną Hiszpania przegrywała 23:25. Kolejny cud mógł pozwolić zawalczyć jej jeszcze o dogrywkę. Pierwszym z cudów był obroniony rzut karny M. Hansena w 59 minucie przez hiszpańskiego bramkarza. Drugi nie nadszedł i reprezentacja Danii awansowała do finału po zwycięstwie 26:23.

Hiszpania - Dania 23:26 (10:15)