2023-01-15 11:36:42
Wojciech Staniec

Uros Zorman: Zawsze chcemy grać do końca

Bardzo dobrze do meczu z Polską przygotował Słowenię trener Uros Zorman.

- Obojętne z kim gram chcę grać do końca. To jest turniej, więc bramki też mogą się liczyć, bo trzy drużyny mogą mieć tyle samo punktów. Na koniec te bramki mogą decydować - powiedział Zorman po wysokim, 32:23 zwycięstwie nad Polską. 

Zorman był też pytany, czy ten wynik realnie pokazuje przepaść jaka dzieli Polskę i Słowenie. - Nie, możemy jeszcze raz grać ten mecz i będzie inaczej. To jest jeden mecz, każdy podejmuje w nim wiele różnych decyzji, wszystko zależy od tego jak się ktoś obudzi, co zje, ważna jest dyspozycja bramkarzy i nikt nie jest perfekcyjny, ale my się o to otarliśmy. To była ta różnica, nam wszystko wychodziło, a Polakom pod koniec nic - wyjaśnił.

Słoweńcy byli świetnie przygotowani do meczu z Polską i całkowicie pozbawili "Biało-czerwonych" atutów. - Na pierwszy mecz był z Arabią Saudyjską, nie mieliśmy o nich dużo materiałów. Więc już tydzień wcześniej mając materiały przygotowywaliśmy się na Polskę. Ten mecz z Francją też jeszcze sporo podpowiedział. Ale jak mecz nam tak idzie, to ja mogę tylko stać i bić brawo - przyznał.

Już po 12. minutach meczu dwie kary dwóch minut miał czołowy obrońca Słoweńców, Blaż Blagotinsek, ale pomimo tego ich gra w obronie zaczęła wyglądać lepiej. - Błąd zrobił ten drugi obrońca, mówiłem mu, że jak idzie jeden na jeden to musimy od razu pomóc. On dwa razy zasnął i za to Blagotnisek dostał dwa razy dwie minuty. Później jak już się obudził, to grali bardzo dobrze - podsumował Zorman.

fot. Rafał Oleksiewicz