2022-12-20 08:09:48
Eryk Świrkula

Zaskakujący transfer Polaka. Rozgrywający wrócił do gry i podpisał kontrakt z mistrzem Szwajcarii

Dopiero co wróćił do gry po kontuzji a już znalalazł nowy klub. Mowa o Arielu Pietrasiku, który latem zmieni barwy.

Od powrotu Ariela Pietrasika do gry minął zaledwie tydzień. Przypomnijmy: 17 października w meczu eliminacji ME 2024 z Łotwą po jednym z rzutów pechowo upadł, łamiąc pierwszą kość śródręcza. W związku z występującymi komplikacjami, przerwa przedłużyła się, a Pietrasik finalnie wrócił do treningów w zeszłym tygodniu. Niemal dwa miesiące bez szczypiorniaka nie przeszkodziły mu w rzuceniu pięciu bramek podczas niedzielnego spotkania przeciwko Kadetten Schaffhausen (przegranym przez jego zespół 27:32).

Dzień po meczu, „Kadeci” podali do oficjalnej informacji, że polski snajper podpisał z nimi trzyletni kontrakt obowiązujący od sezonu 2023/24. Informacja ta może dziwić szczególnie ze względu na wcześniejsze zainteresowanie ze strony klubów z Bundesligi czy francuskiej Starligue i słowa samego zainteresowanego (w wywiadzie dla TVP Sport), jakoby był to jego ostatni sezon w Szwajcarii. Jednak po głębszym zastanowieniu, wydaje się, że to przemyślany ruch. Po zawodniku widać zresztą, że podchodzi on do swojej kariery niezwykle rozważnie i nie chce rzucać się na głęboką wodę. Podczas wywiadów podkreślał, że zagrał dopiero jeden dobry sezon i kluczem są stabilizacja oraz rozwój. A gdzie może je osiągnąć, jak nie w miejscu, w którym otrzymujesz pełne zaufanie i minuty na boisku?

W swoim aktualnym zespole na ich brak nie może narzekać. Przez ponad rok gry w lidze szwajcarskiej Pietrasik wyrobił sobie etykietę gwiazdy ligi, rzucając na wysokiej skuteczności nieprawdopodobne ilości bramek(np. 14 z Kadetten Schaffhausen czy 16 z Pfadi Winterthur), jednak jak sam mówi, jedną z osób namawiających go do transferu, był jego trener. Stwierdził, że w St. Gallen Ariel więcej już się nie nauczy i czas na zmianę otoczenia. Najwiekszy atut nowego klubu Pietrasika, to bez wątpienia regularne występy w europejskich pucharach. Pojawienie się w takich rozgrywkach to dla niego nie tylko wartościowe doświadczenia, ale też ogromna szansa na pokazanie się z dobrej strony i udowodnienie swoich umiejętności. Co ważne, wypowiedź prezesa Kadetten napawa optymizmem co do odgrywanej przez niego roli.

Do tego na co dzień występy w dobrze znanej sobie lidze, w której ma wyrobioną renomę i pewność siebie, które pomogą mu w utrzymywaniu wysokiej formy. Dlatego ten wybór doskonale wpasowuje w „metodę małych kroczków”, jaką przy prowadzeniu kariery stosuje reprezentant Polski. Ariel Pietrasik nie zachłysnął się możliwością reprezentowania barw któregoś z niemieckich klubów. Jest świadomy, że nie ma dla niego nic cenniejszego niż łapanie doświadczenia – musiał tylko zmienić poziom trudności na wyższy, bo walka o utrzymanie w lidze szwajcarskiej to zbyt mało, jak na jego możliwości.

fot. Mateusz Kaleta