2022-05-28 20:09:20
Wojciech Staniec

Dotkliwa porażka Orlen Wisły Płock w półfinale Ligi Europejskiej

Nie będzie finału Ligi Europejskiej. Orlen Wisła uległa SL Benfice 19:26.

Już w 3. minucie meczu doszło do dużej kontrowersji. Faulowany był w Michał Daszek, sędziowie skorzystali z powtórek, które pokazały, że Polak został ostro potraktowany i uderzony w twarz. Jednak arbitrzy ukarali Ole Rahmela czerwoną kartką. Początek spotkania w wykonaniu obu drużyn był mocno nerwowy, bo popełniały one sporo błędów w ataku, w ciągu ośmiu minut padły tylko dwie bramki i było 1:1. Szybciej emocje opanował Sporting, który szybko zanotował dwa trafienia.

Nafciarze mieli spore problemy ze skutecznością, trener Xavi Sabate w 13. minucie poprosił o czas, a jego drużyna przegrywała wtedy 2:5. O ile obrona płocczan nie była zła, o tyle – atak już tak. Na bramkę nr 3 musieliśmy czekać do 21. minuty, gdy skutecznym rzutem popisał się Zoltan Szita. Całe szczęście wtedy też płocczanie poprawili skuteczność, dwa karne wykorzystał Sergiej Kosorotov i tym razem do Chema Rodriquez musiał poprosić o czas, bo strata jego drużyny zmalała do dwóch trafień (5:6).

Do końca pierwszej połowy jednak cały czas przewagę mieli gospodarze, którzy schodząc na przerwę wygrywali 10:8.

Dopiero na drugą połowę wszedł na boisko Przemysław Krajewski, ale kilkadziesiąt sekund później dostał czerwoną kartkę. Skrzydłowy wykonywał rzut karny i trafił brakarza w twarz, za co sędziowie wykluczyli go z meczu. Co ciekawe, do takiego samego zdarzenia doszło we wtorek w trakcie meczu z Łomżą Vive Kielce. Benfica szybko odskoczyła na pięć bramek.

Gra Orlen Wisy wyglądała źle, a z minuty na minutę było tylko gorzej. Benfica grała dobrze w obronie i była dobrze przygotowana na starcie z wicemistrzami Polski. W 49. minucie Portugalczycy prowadzili już 21:14. Sytuację próbował ratować jeszcze trener Sabate, który poprosił o czas, ale to nic nie dało. Chwilę później jego drużyna przegrywała już różnicą dziesięciu trafień. Ogromna w tym zasługa bramkarza lizbończyków Sergeya Hernandeza, który bronił niesamowicie. 

Płocczanie pod koniec tylko nieznacznie zmniejszyli straty. SL Benfica awansowała do finału, z kolei Orlen Wisła w niedzielę o godzinie 16:30 zagrają o trzecie miejsce z RK Nexe.

Orlen Wisła Płock - SL Benfica 19:26 (8:10)

Orlen Wisła Płock: Morawski, Witkowski - Jurecić 3, Daszek 1, Lucin 1, Fernandez, Serdio 1, Susnja 1, Szita 4, Krajewski, Terzić, Mihić 2, Czapliński, Żytnikow 3, Kosorotow 3,

fot. Mateusz Kaleta