2022-01-30 09:18:19
Michał Szpulak

Hiszpania czy Szwecja? Kto sięgnie szczytu? Dania o trzecie miejsce zagra z Francją

Czas na ostateczne rozstrzygnięcia podczas Euro 2022. W meczu o trzecie miejsce zagrają dwaj najwięksi przegrani, czyli Dania i Francja. W finałowym starciu Hiszpania zmierzy się ze Szwedami. 

Dla mistrzów olimpijskich (Francji) i mistrzów świata (Danii) mecz o trzecie miejsce na Euro to jak mecz na otarcie łez, coś niepotrzebnego. Oczywiście, to też gra o medal i zarówno Trójkolorowi jak i podopieczni Nikolaja Jakobsena o tym wiedzą. Jednak kiedy od początku imprezy przygotowany jesteś na walkę o najcenniejszy kruszec, to chęci mogą nie być takie same. Dokładnie podobnie było cztery lata temu na ME 2018 w Chorwacji, kiedy Francuzi przegrali półfinał z Hiszpanami, a Duńczycy ze Szwedami. W tamtym przypadku to Les Bleus sięgnęli po brąz, jednak tym razem minimalnym faworytem będą Duńczycy.

Kombinowanie Skandynawów wyszło im na złe. Zemsta na Islandczykach za ME 2020 okazała się ważniejsza od rywala w półfinale. Szwecja może nie jest dla Duńczyków łatwiejsza ze względu na lustrzane odbicie gry, to w zasadzie młodsza siostra Danii. Młodsza, lecz niekoniecznie mniej inteligentna, ale być może z nią poradziliby sobie lepiej. Nie nam oceniać post factum. Francuzi drugi raz przegrali ze Szwedami półfinał, a byli tak blisko doprowadzenia do dogrywki. Mecz o brąz będzie starciem zranionych lwów, jednak tutaj nie ma remisów i ktoś z tych hegemonów wróci do domu bez medalu.

Francja – Dania niedziela, godz. 15:30

Finał to zawsze wielkie wydarzenie w każdym sporcie,prawdziwe święto. W tym finale podtekstów nie brakuje. Szwedzi chcą się odegrać za finał z Chorwacji przegrany 23:29, co dało Los Hispanos pierwszy w historii tytuł. Dalszy ciąg znamy, Hiszpanie dwa lata póćniej wygrali finał w Sztokholmie z Chorwacją 22:20 i obronili tytuł. Teraz stają przed historyczną szansą – tylko jedna drużyna w historii obroniła mistrzostwo Europy trzy razy z rzędu, a byli to… Szwedzi w latach 1998-2002. Sami obrońcy tego rekordu chcą więc przeszkodzić pretendentom do jego wyrównania. Czy może więc być piękniejszy finał? Może, ale ten na papierze wygląda cudownie.

Na papierze Hiszpanie wydają się faworytem. Dla Szwedów La Roja to „La bestia negra”. Dziesięć ostatnich spotkań kończyło się triumfem zawodników z Półwyspu Iberyjskiego. Przełamanie złej passy? Czy marazm? Zawodnicy Jordiego Ribery, trenera o morderczej pokerowej twarzy mogą stworzyć historię, jednak ich obrona musi działać tak jak z Duńczykami. Skomasowanie w 5- albo 4-2, żeby Szwedzi nie mogli zagrozić rzutem zza dziewiątego metra i ograniczyli rozrzucanie piłek przez Gottfridssona. Boki rozegrania (Lagergren i Carlsbogard) będą musieli pomóc w kreacji. Hiszpanie z kolei liczą na bramkę (Corralesa i Vargasa) kontry skrzydłowych (Goméza i Fernándeza) oraz przede wszystkim na doświadczenie drugiej linii. Joan Cañellas czy Jorge Maqueda muszą zagrozić w drugiej linii, a w rozegraniu oczywiście Casado, Tarrafeta i Sarmiento. Doświadczenie tego ostatniego może być kluczowe, ale nie musi. La Roja marzy o obronie trzeciego tytułu z rzędu, niczym Real Madryt ligi mistrzów w latach 2016-1018. Szwecja marzy o pierwszym złocie wielkiego turnieju od 2002 roku. Kto wygra tę wojnę? 

Hiszpania – Szwecja niedziela, godz. 18:00

fot.  Jozo Cabraja / kolektiff

Kto wygra finał Euro 2022?




Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj