ME 2022: Islandia o krok od półfinału. Klęska Czarnogóry

Islandia wiedziała, że tylko zwycięstwo przedłuży ich nadzieje na awans do półfinałów. Od pierwszego gwizdka zdominowała Czarnogórę i nie zostawiła im żadnych złudzeń komu należy się walka o finałową czwórkę.

Początek spotkania należał do Islandczyków. Szybko zdobyli kilku bramkową przewagę i pierwszego gola stracili dopiero po blisko siedmiu minutach gry. Reprezentacja Czarnogóry miała spore problemy z wykorzystywaniem sytuacji w ataku. Zdobywanie bramek znacząco utrudniał im Viktor Hallgrímsson, Islandzki bramkarz w pierwszej połowie bronił z 50 procentową skutecznością. Bardzo dobra gra z kontry i w ataku pozycyjnym dała reprezentacji Islandii prowadzenie 17:8 i tak zakończyło się pierwsze 30 minut.

Druga połowa przyniosła nadzieje dla Czarnogóry na dobry wynik. Po kilku minutach z 9 bramek straty zostało już tylko 5. To nie trwało jednak zbyt długo, Islandia niesiona przez Ómara Magnússona, który 11 razy trafiał do siatki rywali, odzyskała swoją przewagę z pierwszej części spotkania i do ostatniej syreny pozostała na pewnym prowadzeniu. Ostatecznie Czarnogóra musiała oddać wyższość przeciwnikowi i przegrała 24:34.

Islandia na informacje o potencjalnym awansie musi zaczekać do zakończenia spotkania między Francją a Danią. Tylko porażka Francuzów da im taką możliwość. Czarnogóra kończy fazę pucharową turnieju z 2 punktami na koncie.

MVP meczu został wybrany Miloš Vujović – reprezentant Czarnogóry 11 razy wpisywał się na listę strzelców.

Zawodnik Łomży Vive Kielce - Sigvaldi Gudjonsson zdobył 1 bramkę. Branko Vujović zakończył mecz bez trafienia.

Czarnogóra - Islandia 24:34 (8:17)

Więcej o piłce ręcznej posłuchasz w podcaście Handball Talks PL:

fot. Uros Hocevar / kolektiff

Tweet