2022-01-23 19:30:22
Michał Szpulak

ME 2022: Koniec marzeń Niemców o półfinale, Szwedzi grają dalej

Reprezentacja Niemiec nie ma już szans na awans do półfinału Euro 2022 po przegranym meczu ze Szwedami. Skandynawowie o awans zagrają we wtorek z Norwegami. 

Drużyny Szwecji i Niemiec to od lat światowa czołówka handballu. Faktem jest też jednak to, że obie ekipy w ostatnich latach mogą czuć się nienasycone. Bo o ile Niemcom udało się wygrać w ostatnim dziesięcioleciu turniej (euro 2016) o tyle Szwedzi czekają na triumf od… 2002 roku i Euro u siebie.

Od początku to Szwedzi wyglądali trochę lepiej, odskoczyli na trzy trafienia (7:4) i zdecydowanie sprawniej tworzyli ataki pozycyjne. Albin Lagergren i Jim Gottfridsson dawali jak zwykle najwięcej Trzem Koronom. U Niemców najlepiej spisywał się Julian Koster.

Niemcy rozkręcali się bardzo powoli, jednak defensywa zaczęła po czasie być coraz szczelniejsza. Obie drużyny popełniały jednak bardzo dużo błędów w ataku pozycyjnym. Hampus Wanne z kontry kapitalną wkrętką dał znowu trzy bramki przewagi swojej ekipie (9:6). Nasi zachodni sąsiedzi nie potrafili wykorzystywać prostych błędów rywali. Julian Koster jednak udowadniał z każdą chwilą, że będzie przyszłością nie tylko niemieckiego handballu, ale i światowego.

Fabian Wiede posłał bombę zza dziewiątego metra, potem Andreas Palicka kapitalnie obronił rzut Patricka Wiencka i do przerwy wynik brzmiał 12:10 dla Szwedów.

Druga połowa lepiej zaczęła się dla Szwedów, jednak Julian Koster, kapitalny młody środkowy rozgrywający Gummersbach, lidera drugiej Bundesligi dawał nadzieję Niemcom na kocowy triumf. Patrick Wiencek po chwili dał bramkę kontaktową (12:13), a po chwili Tobias Reichmann wykorzystał siódemkę i był remis. Gra zaczynała się od nowa.

Niemcy się nakręcali i nie odpuszczali Szwedom ani centymetra, Skandynawowie z kolei zaczęli bardzo często mylić się w ataku. Jonathan Carlsbogard w końcu się przełamał i rzucił kapitalną bramkę z dystansu która dała jego ekipie jedną bramkę przewagi.

Końcówka zapowiadała się bardzo ciekawie, jednak cały czas minimalną przewagę mieli Szwedzi, którzy w 53. minucie za sprawą Lukasa Sandella wyszli znowu na trzy bramki przewagi. Potem Szwedzi odjechali jeszcze bardziej po prostych błędach Niemców i mecz skończył się wynikiem 25;21 dla Szwedów. 

MVP meczu został wybrany Oscar Bergendahl. 

Niemcy – Szwecja 21;25 (10:12) 

fot. Nebojsa Tejic / kolektiff