2022-01-20 17:07:49
Wojciech Staniec

ME 2022: Czarnogóra idzie za ciosem! Chorwacja bez szans

Wielki trumf Czarnogóry, która na początek fazy głównej mistrzostw Europy pokonali Chorwację 32:26.

Czarnogórcy nie mogli spokojnie przygotowywać się do Euro. Ciągłe zakażenia mocno komplikowały ich sytuację, przed turniejem kapitan tej drużyny napisał poruszający wpis, w którym przyznał, że jego drużyna w komplecie trenowała tylko. Jednak w pierwszej części mistrzostw przegrali oni tylko raz - z faworytem do końcowego triumfu - Danią, a w decydującym meczu o wyjście z grupy okazali się lepsi od Słowenii. 

Teraz Czarnogóra sprawiła sporą niespodziankę i w świetnym stylu pokonała Chorwatów. Przed pierwszym gwizdkiem wydawać się mogło, że faworytem będzie Hrvatska, ale nic z tego. Już po około dziesięciu minutach zaczęła się zarysowywać przewaga Czarnogórców, którzy mieli 1-2 bramki przewagi. Jeszcze na pięć minut przed końcem było 11:9, ale końcówka tej części spotkania była bardzo jednostronna i skończyła się prowadzeniem Czarnogóry 15:9.

Po przerwie drużyna ta spokojnie i konswekwentnie utrzymywała prowadzenie. Chorwaci ani przez chwilę nie mogli mieć nadzieję na korzystny wynik i ostatecznie przegrali różnicą sześciu bramek.

W tym meczów zobaczyliśmy dwóch zawodników znanych z PGNiG Superligi. Branko Vujović z Łomży Vive Kielce rzucił siedem bramek, a Tin Lucin z Orlen Wisły Płock dwie.

Czarnogóra - Chorwacja 32:26 (15:9)

fot. Uros Hocevar / kolektiff