Zwycięstwa budują drużynę. Polacy mają plan na Białoruś

Udanie weszli w Euro 2022 reprezentanci Polski, którzy pokonali Austrię. Teraz czas na Białoruś.

Przed spotkaniem z Austrią było sporo nerwów, ale po nim wszyscy byli wybornym nastoju. Co działo się po nim? - Po meczu był czas na regenerację dla zawodników. Sztab miał sporo pracy, zawodnicy mieli czas, aby odpcząć i zregenerować się. My do późna przygotowywaliśmy materiały na temat Białorusi. W sobotę rano mieliśmy kolejny test, ale ten wpisuje się w to co było zaplanowane - informuje trener Patryk Rombel. W sobotę Polacy najpierw zostali podzieleni na dwie grupy - ci co grali dużo - mieli trening regeneracyjny, a reszta ćwiczyła na siłowni. Później, o 18.30 wszyscy już trenowali w hali

Do tej pory Polska grała obiecująco, ale brakowało wygranych. Czy starcie z Austrią było takim przełamaniem? - Każdy zespół, w każdej dyscyplinie potrzebuje zwycięstw. Nabieramy pewności, jesteśmy ze sobą trzeci rok, poznaliśmy się na tyle, że wiemy, czego od siebie oczekujemy. Każdy taki mecz dodaje nam pewności siebie. Na boisku i poza nim rozumiemy się lepiej. Takie mecze pokazują, że to co robimy jest dobre i idziemy w dobrym kierunku, cały czas rozwijamy nasz sposób gry. Mamy z tyłu głowy, że za rok są mistrzostwa świata, ale teraz mamy mistrzostwa Europy, a jeszcze bardziej teraz przygotowujemy się do meczu z Białorusią. Tak do tego podchodzimy, żeby być skoncentrowanym na tym co jest tu i teraz. Musimy mieć z tyłu głowy plan, ale najważniejsza jest teraz Białoruś. Zrobimy wszystko, aby wyjść i wygrać - nie ukrywa selekcjoner reprezentacji Polski.

Biało-czerwonym w starciu z Austrią udało się zatrzymać lidera tej drużyny - Nikolę Bilyka, czy jest pomysł jak zatrzymać obrotoweego Białorusinów, Artsioma Karalioka? - Plany są zawsze, ale boisko weryfikuje. W piątek zweryfikowało pozytywnie, bo zawodnicy wykonali potężną robotę w obronie. Przygotowaliśmy kilka wariantów, skorzystaliśmy z nich i w każdym wyglądaliśmy przynajmniej solidnie. Mam nadzieję, że z Białorusią przynajmniej w podobnym stopniu będziemy w stanie zreazliować to o czym mówiliśmy na wideo. Czekamy na mecz, mamy plan i boisko wszystko zweryfikuje - przyznaje Rombel.

Tweet