2021-10-21 22:36:31
Sebastian Jasiński

W hicie Barcelona lepsza od PSG

W hicie kolejki Barcelona pokonała PSG 30:27 i obejmuje prowadzenie w tabeli grupy B. Znakomite zawody rozegrał Dika Mem, który wydawał się dojechać na mecz dopiero w drugiej połowie. Na pochwałe zasłużyli też bramkarze obydwóch drużyn.

W pierwszej połowie było mnóstwo niedokładności z obydwóch stron jak i pięknych interwencji bramkarzy. Zarówno PSG jak i Barca nie mogły wstrzelić się w bramkę swoich rywali. Pierwsze trafienie padło dopiero w 4. minucie a jego autorem był Nedim Remili. Barca próbowała odpowiadać, lecz Dika Mem raz za razem obijał poprzeczke drużyny z Paryża. Nie mylił się za to Ludovic Fabregas, który zaliczył pierwsze dwa trafienia dla Barcy. Sędziowie często dyktowali rzuty karne jak i rozdawali kary dwóch minut (dwie takie miał już na swoim koncie Luis Frade). Z karnych nie mylił się Mikkel Hansen, który wykorzystał 3 siódemki dla PSG w 3 rzutach. W 10. minucie Barca wygrywała 5:2, a w 15. minucie po trafieniu Kristopansa było już 5:5. W 16. minucie przełamał się w końcu Dika Mem. Od tego momentu obydwie drużyny szły łeb w łeb. Pierwszą połowę Gonzalo Pérez de Vargas oraz Vincent Gérard kończyli z 38% skutecznością obronionych rzutów.

W drugiej połowie strzelanie zaczął nie kto inny jak Mikkel Hansen z siódmego metra, który po tym trafieniu miał zapis 6/6. Szybka gra na początku drugiej połowy nie dawała korzyści obydwóm drużynom a podwyższała tylko statystyki bramkarzom. W 38. minucie, szczypiorniści Barcy w końcu objęli dwubramkowe prowadzenie, lecz w 42. minucie znów był remis po trafieniu Prandiego. Na stałe obudził się Dika Mem, który dotychczas grał słabe zawody. W 50. minucie wynik na tablicy wskazywał 24:21 dla Barcy, która głównie dzięki właśnie Memowi wydawała sie grać swoja piłkę a pomagał w tym wszystkim De Vargas w bramce. PSG próbowało jak mogło głównie przez Luca Steinsa oraz wspaniałych obron Gérarda, jednak słaba skuteczność pod bramką zawodników PSG dawała się we znaki i Barca wygrała zasłużenie. 

Mecz bez bramki zakończył Kamil Syprzak.

FC Barcelona - Paris Saint-Germain Handball 30:27 (13:13)