2021-08-29 18:26:01
Roksana Góra

LE: Ekipa Lijewskiego bez zwycięstwa! Spora przewaga ØIF Arendal

Pierwsze spotkanie zabrzan w tegorocznej Lidze Europejskiej nie poszło po ich myśli. Podopieczni Marcina Lijewskiego przez całe spotkanie musieli godzić się z wyższością przeciwników. Ostatecznie Górnik Zabrze uległ ØIF Arendal aż 19:29. 

W ramach rozpoczęcia zmagań w Lidze Europejskiej zabrzanie zmierzyli się z norweską drużyną ØIF Arendal. W ostatnim czasie w szeregach Górnika doszło do sporych zmian. Klub opuścili między innymi Bartłomiej Tomczak, Iso Sluijters czy Sasza Buszkow. Do zespołu dołączyli natomiast młodzi zawodnicy, tacy jak Damian Przytuła, Dawid Molski i Sebastian Kaczor. Starcie z norweską ekipą było zatem okazją do zweryfikowania pierwszych efektów współpracy z trenerem Marcinem Lijewskim.

Pierwsze minuty spotkania obfitowały w niecelne podania i przechwyty. Na nieszczęście zabrzan, to właśnie oni tracili piłki i umożliwiali przeciwnikom wyprowadzanie kontrataków. Norwescy piłkarze ręczni tylko po części skorzystali z nadarzających się sytuacji. Pozwoliło im to jednak na wyjście na prowadzenie. W szóstej minucie przyjezdni wygrywali 5:1. Gospodarze chybiali nawet w korzystnych okolicznościach. Trener Lijewski poprosił więc o krótką rozmowę z podopiecznymi. 

Zawodnicy wrócili na parkiet. Jednak ich poczynania się nie zmieniły. Zabrzanie wciąż trafiali w bramkarza lub tuż obok słupków. Druga bramka dla gospodarzy padła dopiero w 10. minucie. W kolejnych minutach zawodnicy ØIF Arendal zaliczyli nieco słabszy fragment gry. Dobrze spisywał się Jakub Skrzyniarz. Górnik minimalnie zniwelował straty, jednak obie drużyny wciąż dzieliło aż pięć trafień różnicy. Taki stan trwał przez kolejne minuty. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem przyjezdnych 15:10. 

Również druga połowa rozpoczęła się zdecydowanie lepiej dla przyjezdnych. Szczypiorniści z Arendal zdobyli kilka bramek. Dodatkowo norweski bramkarz dwa razy z rzędu powstrzymał zabrzan - najpierw z rzutu karnego, później z kontrataku. Zabranie wciąż bardzo szybko konstruowali swoje ataki. Często kończyło się to rzutem z niekorzystnej pozycji. Goście chętnie przyjmowali prezenty, które sprawiali im gospodarze. W 37. minucie prowadzili już 20:12. Aż osiem trafień miał na swoim koncie Olaf Richter Hofstad. W kolejnej fazie meczu obie ekipy rzadko trafiały między słupki. Długo konstruowane akcje kończyły się fiaskiem. Trener norweskiej ekipy poprosił o czas. Na rezultaty rozmowy ze swoimi podopiecznymi musiał jednak czekać kilka minut. Gospodarze wciąż popełniali niewymuszone błędy i na próżno starali się zniwelować straty. Górnik Zabrze uległ ØIF Arendal aż 19:29.

Górnik Zabrze - ØIF Arendal 19:29 (10:15)

Górnik Zabrze: Kazimier, Galia, Skrzyniarz, Molski 4, Bondzior 1, Bis 1, Łyżwa, Krawczyk 4, Gogola 2, Ivanytsia 1, Dudkowski, Kaczor, Adamuszek, Rutkowski 1, Przytuła 5; 

ØIF Arendal: Jurisić, Evensen, Oygarden, Matić 2, Lindstrom 4, Rammel, Soendena 3, Paulsen 2, Fiala Gjermundnes 1, Richter Veneymr 8, Jakobsen 2, Lorentzen 2, Eres, Borm 3;