2021-06-12 19:33:59
Wojciech Staniec

Tym razem niespodzianki nie było. Barcelona melduje się w finale Ligi Mistrzów

Kwadrans przed końcem HBC Nantes doprowadziło do remisu, wtedy mogło się wydawać, że niespodzianka jest możliwa. Tak się jednak nie stało, bo końcówka meczu należała do Barcelony, która wygrała 31:26.

Barcelona, która była uważana za faworyta tego meczu rozpoczęła od prowadzenia 3:0. HBC pierwszą bramkę rzucili dopiero w 8. minucie, a jej autorem był Valero Rivera. Pierwsze minuty mogły wskazywać na to, że Barca szybko zbuduje sobie przewagę, wszystko dlatego, że później prowadziła ona 5:2, czy 6:3. Jednak tak nie było, bo Nantes szybko zmniejszyło straty do jednego trafienia.

Później Barcelona cały czas miał przewagę 1-2 bramki, ale wyżej odkoczyć nie mogła. Duża w tym zasługa Emila Nielsena, duński bramkarz HBC zatrzymał wcześniej już Łomżę Vive Kielce i Telekom Veszprem, a teraz dawał się też we znaki Dumie Katalonii, do której najpewniej niedługo sam dołączy.

Po przerwie widać było, że HBC tanio skóry nie sprzeda. Zespół z Francji rzucił się w pogoń. W 38. minucie HBC Nantes doprowadziło do upragnionego remisu, wtedy to z karnego trafił Rivera. Chwilę później Francuzi mieli szansę, aby wyjść na prowadzenie. Tak się nie stało, a na tablicy wyników było 17:17. Obie drużyny popełniały sporo błędów i o czas poprosił trener Xavi Pascual.

Złą passę przełamał w końcu, po blisko siedmiu minutach niemocy z obu stron Aleix Gomez.W końcu Barcelona wskoczyła na wyższe obroty, a Nantes nie mogło się odnaleźć. W 52. minucie Barca powadziła już 26:20. Trener Francuzów, Alberto Entrerrios próbował ryzykować, grał siódemką w polu, co skrzętnie wykorzystali rywale i stąd tak duża różnica. Do końca spotkania nic się nie zmieniło, Duma Katalnii nie wypuściła już wygranej i awansowała do finału.

W niedzielnym finale, o godzinie 18 Barcelona zagra z Aalborgiem, z kolei w meczu o brąz PSG zmierzy się z HBC Nantes.

FC Barcelona - HBC Nantes 31:26 (15:13)