2019-10-12 10:01:00
Mateusz Kaleta

7. kolejka PGNiG Superligi: Gwardia w najdłuższej podróży sezonu, pojedynek strzelców i mecz na dole tabeli

Już we wtorek rozpoczęła się 7. kolejka gier PGNiG Superligi. W dotychczasowych meczach triumfowały drużyny NMC Górnika Zabrze, Orlenu Wisły Płock oraz Azotów Puławy. Dokończenie tej serii gier w sobotę oraz w niedzielę. W weekend będziemy zerkać do czterech hal.

Ciekawie będzie w Kaliszu, gdzie czeka nas starcie "na dole tabeli" - trzeci od końca gospodarze podejmą ostatnią w lidze Grupę Azoty Tarnów. Emocji nie powinno zabraknąć także w Gdańsku, gdzie zagrają drużyny sąsiadujące ze sobą w tabeli.

REKLAMA

Energa MKS Kalisz - Grupa Azoty Tarnów, sobota, godz. 16:00

Szczypiorniści z Tarnowa po sześciu rozegranych meczach pozostają jedyną drużyną, która nie ma na swoim koncie zwycięstwa za trzy punkty. W szeregach Grupy Azoty nie zamierzają jednak bić na alarm i wierzą, że praca w końcu przyniesie efekt w postaci punktów. - Nie ma powodów do niepokoju. Prawdziwą wartość drużyny będzie można ocenić dopiero po zakończeniu pierwszej rundy, a może nawet po kilku spotkaniach serii rewanżowej - mówi na łamach oficjalnej strony klubu Marcin Markuszewski, trener zespołu.

W spotkaniu z Energą MKS Kalisz, która ma tylko cztery "oczka" więcej od tarnowian, swoje pierwsze minuty w PGNiG Superlidze ma dostać Japończyk Rene Tokuda. Mocno w jego potencjał wierzy opiekun zespołu. - Mam nadzieję, że pokaże się z dobrej strony - przekonuje.

Torus Wybrzeże Gdańsk - Gwardia Opole sobota, godz. 19:15

Drugie sobotnie spotkanie odbędzie się w Trójmieście, gdzie zagrają drużyny sąsiadujące ze sobą w tabeli. Oba zespoły wygrały oraz przegrały po trzy spotkania, więc w sobotę chętnie sięgną po pełną pulę. Dla szczypiornistów Gwardii będzie to najdłuższy wyjazd w tym sezonie. Opolanie mogą być jednak pełni optymizmu, bo w ostatnich meczach spisywali się naprawdę dobrze.

Szczypiorniści Wybrzeża rozpoczęli tegoroczny sezon od dwóch porażek, ale potem przyszły trzy zwycięstwa z rzędu i przegrany mecz z NMC Górnikiem. Od tego spotkania minęły jednak już niemal dwa tygodnie, bo odbyło się w poprzedni poniedziałek. Niektórych taki przestój mógłby wytrącić z rytmu, ale gdańszczanie nie narzekają i podchodzą do rywalizacji z brązowym medalistą poprzedniego sezonu bardzo bojowo - chcą odkuć się za dwie porażki z poprzedniego sezonu. Dodatkowym smaczkiem może być pojedynek dwóch najlepszych strzelców PGNiG Superligi. Na przeciwko siebie staną liderujący klasyfikacji strzelców Patryk Mauer (Gwardia, 42 bramki) oraz drugi w zestawieniu Mateusz Wróbel (Torus Wybrzeże, 38 goli).