2019-02-02 19:20:00
Ewa Basak

Stal bez szans w Puławach! Azoty zdominowały rywali

Bardzo słabo wyglądało skuteczność Stali w pierwszej połowie, po której mielczanie przegrywali aż 8:21. Azoty nie dały szans przeciwnikowi i mogą cieszyć się z kompletu punktów. 

Azoty rozpoczęły spotkanie od prowadzenia, a rywale od samego początku nie radzili sobie w ataku. Mielczanie popełniali serię błędów, a puławianie wykorzystali okazje do budowania przewagi. Dopiero w 4. minucie padła pierwsza bramka dla Stali, a jej autorem był Michał Wypych. Gospodarze zdobyli kolejne trzy oczka z rzędu i po trafieniu Piotra Masłowskiego wygrywali już 6:1. Na taki wynik zareagował trener gości, który w 7. minucie poprosił o czas. 

REKLAMA

Zawodnicy Stali byli całkowicie pogubieni na parkiecie. Azoty grały "swoje" i systematycznie powiększały różnicę bramkową. W 22. minucie Piotr Jarosiewicz podwyższył przewagę swojego zespołu już do dziesięciu oczek (16:6). Puławianie zanotowali serię pięciu trafieniu, a przeciwnicy nie byli w stanie ich zatrzymać. Po pierwszej połowie podopieczni Bartosza Jureckiego prowadzili 21:8. 

Po zmianie stron dwa oczka z rzędu zdobyli mielczanie, a w 34. minucie Tomasz Kasprzak zdobył pierwszą bramkę dla Azotów w drugiej połowie. Po przerwie puławianom brakowało pełnej koncentracji, co przyczyniło się do prostych pomyłek w ataku i odrabianiem straty przez przyjezdnych, jednak cały czas spotkanie było pod kontrolą puławian. 

Słabszy okres gry Azotów trwał tylko chwilę, bo potem znów ruszyli do kontrataków. Wygrana w meczu była  już przesądzona, ale gospodarze dopisywali na swoje konto kolejne trafienia. Dobre obrony w bramce puławian notował Valentyn Koshovy. Stal musiała uznać wyższość przeciwników, którzy całkowicie ich zdominowali. Ostatecznie brązowi medaliści mistrzostw Polski zwyciężyli różnicą piętnastu bramek. 

Azoty PuławyStal Mielec 35:20 (21:8)