2018-09-08 10:32:00
Wojciech Staniec

Gwardia i Górnik spisały się słabo? Nie zgadza się z tym Dujszebajew: zawsze mówię, że bardzo dobrze zagrali moi zawodnicy

Udanie w sezon weszła drużyna PGE VIVE. Kielczanie pokonali najpierw na wyjeździe Gwardię Opole, a teraz u siebie NMC Górnika Zabrze. Jednak trenerowi Tałantowi Dujszebajewowi co innego może psuć humor.

Chodzi o kontuzje. W piątkowym meczu kielczanie zagrali w dziesięcioosobowym składzie. - To jest bardzo ciężka sytuacja. W czwartek na treningu był wypadek Marko Mamicia. Mieliśmy możliwości, żeby zagrał Michał Jurecki, ale nie chcieliśmy ryzykować. To dla nas bardzo ważny zawodnik. Tym bardziej, że gdy nie mamy kim grać, to w kontekście meczu w Veszprem liczymy, że zagra - przyznał Tałant Dujszebajew. - Jestem bardzo zadowolony z postawy każdego zawodnika. Mateusz Jachlewski pokazał, że potrafi grać na każdej pozycji - dodał szkoleniowiec PGE VIVE.

REKLAMA

NMC Górnik nie zagroził PGE VIVE pomimo kadrowych problemów kielczan. - Czytam gdzieś: "bardzo źle Opole, bardzo źle...". Nie! Nie, nie! Ja zawsze mówię, że bardzo dobrze zagrali moi zawodnicy. Kiedy przegraliśmy z Montpellier u siebie, to nie mówiłem, że to mój zespół grał źle, ale że to ekipa z Francji dobrze zagrała. Rok później oni wygrali Ligę Mistrzów, więc chyba miałem rację. Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników. Nie chcę umniejszać zespołom z Opola, czy Zabrza. To super drużyny, które potrafią grać najlepszą piłkę ręczną. Dla mnie najważniejsza była koncentracja mojego zespołu przez całe sześćdziesiąt minut - powiedział Dujszebajew.