2017-10-08 18:11:00
Wojciech Staniec

Dujszebajew: Gdy prowadzi się sześcioma bramkami i nie wygrywa, to nie można być zadowolonym

- Jesteśmy zadowoleni z punktu w Kielcach. Możemy się z niego cieszyć - powiedział po meczu Maik Machulla, trener ekipy z Flensburga. - W obronie graliśmy agresywnie. W końcówce zabrakło nam zimnej krwi, zremisowaliśmy, ale walczymy dalej - przyznał szkoleniowiec PGE VIVE, Tałant Dujszebajew.

Maik Machulla (trener, SG Flensburg-Handewitt): - Jesteśmy zadowoleni z punktu w Kielcach. Możemy się z niego cieszyć. To było trudne spotkanie. Dobrze graliśmy w pierwszej połowie, zasługiwaliśmy na lepszy wynik, ale zmarnowaliśmy zbyt dużo pozycji. Kielce grały dobrze i agresywnie w obronie. Zmieniliśmy nieco swoje ustawienie i to przyniosło korzyść. Sławomir Szmal bronił bardzo dobrze. Obronił aż jedenaście stuprocentowanych rzutów mojego zespołu. W drugiej połowie mieliśmy sporo okazji na bramkę, ale je zmarnowaliśmy. Przewaga zrobiła się duża, a w takich meczach trudno odrabiać straty, ale nam się to udało. W końcówce mieliśmy dużo szczęścia, że odbita piłka trafiła w ręce mojego zawodnika.

REKLAMA

Tałant Dujszebajew (trener, PGE VIVE Kielce): - Gratulacje dla moich zawodników i dla Flensburga, którzy walczyli do końca. Gdy przegrywali pięcioma, sześcioma to uwierzyli w siebie. Szczęście było po ich stronie. Gdy ma się taką przewagę i remisuje mecz, to nie można być w stu procentach zadowolonym. W obronie graliśmy agresywnie. W końcówce zabrakło nam zimnej krwi, zremisowaliśmy, ale walczymy dalej.

Simon Jeppsson (zawodnik, SG Flensburg-Handewitt): - To był niesamowity mecz dla nas. Pokazaliśmy dużo serca, trudno jest wrócić w takim spotkaniu do gry, gdy rywal ma taką przewagę i gra dla tak świetnych kibiców. W ostatniej akcji nie wyglądało to tak jak chcieliśmy, ale udało się zdobyć gola.

Marko Mamić (zawodnik, PGE VIVE Kielce): - To był trudny mecz, graliśmy dobrze. Prowadziliśmy 4-5 bramkami. W końcówce straciliśmy koncentrację. My może nie przegraliśmy, ale straciliśmy punkt. Ostatnia akcja nie była dla nas szczęśliwa. W końcówce wiele razy straciliśmy piłkę.