2017-05-27 17:15:00
Wojciech Staniec

Dujszebajew: To był ciężki mecz.Graliśmy bez leworęcznego zawodnika

Vive Tauron zostało mistrzem Polski w sezonie 2016/2017. Kielczanie pokonali w drugim finałowym meczu Orlen Wisłę Płock 31:29.

"Żółto-biało-niebiescy" pierwszy raz od 2009 roku mogli cieszyć się ze złotych medali w swojej hali. - Zawsze fajnie jest zdobywać mistrzostwo Polski, ale jestem w Kielcach czwarty rok i pierwszy raz mogę świętować ze swoimi kibicami. To jest najważniejsze, że przez rok, w najtrudniejszych momentach kibice byli z nami. Nie tylko w tym sezonie, ale i w poprzednich. Mamy najlepszych kibiców i dziękuję im. Oni są dla nas najważniejsze i zawsze jak wygrywamy, to jest to ich zasługa - nie krył Tałant Dujszebajew.

- To był ciężki mecz, mieliśmy jedną bramkę przewagi. Graliśmy bez leworęcznego. Dzięki kibicom kontrolowaliśmy wynik, mogliśmy walczyć i dzięki temu wygraliśmy mecz - podsumował to spotkanie trener Vive Tauronu.

Vive w drugim starciu z Orlen Wisłą musiało sobie radzić bez Krzysztofa Lijewskiego. Kontuzję miał też Paweł Paczkowski, a więc kielczanie nie mieli leworęcznego rozgrywającego. - Już z Kwidzynem próbowaliśmy grać z Michałem Jureckim na prawym rozegraniu. To nie było niespodzianka, bo planowaliśmy to - nie kryje szkoleniowiec Vive.

Pomimo braku Lijewskiego atak "żółto-biało-niebieskich" spisał się dobrze, bo rzucili oni 31 goli. - Tak, ale też za dużo bramek Wisła nam rzucała. Jestem pewny, że to był udany mecz. Najważniejsze, że tytuł mistrza Polski zostaje w Kielcach - mówił szczęśliwy Dujszebajew. zaliśmy klasę