2021-04-20 22:18:39
Ewa Basak

Mecz walki o marzenia gry w Final4 dla Orlen Wisły! Historyczny awans Nafciarzy!

Orlen Wisła Płock zagra w Final4 Ligi Europejskiej! Po widowiskowej walce i ogromnych nerwach "Nafciarze" pokonali GOG 31:26 i awansowali do turnieju finałowego! 

W pierwszym ćwierćfinałowym meczu GOG wypracował trzy bramki zaliczki (30:27) i Orlen Wisła musiała odrabiać starty od samego początku wtorkowego spotkania. "Nafciarze" dobrze rozpoczęli spotkanie i po pięciu minutach gry wygrywał 4:2. Goście jednak szybko odrobili straty i mogliśmy oglądać zacięta rywalizację. Po skutecznym rzucie karnym Frederika Andersena GOG zbliżył się do płocczan na jedno oczko. Po chwili Zoltan Szita stracił piłkę, a Mathias Gidsel doprowadził do remisu.

"Nafciarze" grali twardo w obronie i co chwila przerywali akcje zespołu z Danii. W kolejnych minutach obie drużyny popełniły serię prostych błędów w ataku. Orlen Wisła nie wykorzystała sytuacji do zbudowania przewagi i wynik spotkania oscylował cały czas wokół remisu. W 12. minucie meczu GOG po rzucie karnym wyszedł po raz pierwszy na prowadzenie (6:5), ale szybko Abel Serdio wyrównał wynik. Za moment Adam Morawski zatrzymał akcję GOG, ale koledzy z drużyny nie wykorzystali okazji do wyjścia na prowadzenie i zanotowali kolejny błąd w ataku. Przyjezdni postawili mocną defensywę, z którą mieli problemy Nafciarze. W 16. minucie GOG podwyższył prowadzenie na 8:6, a Orlen Wisła musiała cały czas gonić rywali.

Gospodarze pogubili się w ataku i popełniając proste błędy – straty piłki, niecelne podania rywale wykorzystywali kontrataki do budowania różnicy bramkowej. Pod koniec pierwszej połowy płocczanie poprawili swoją skuteczność i poprawili swoją grę. Mecz stał się bardziej wyrównany, a Orlen Wisła konsekwentnie niwelowała straty. Po trzydziestu minutach tablica wyników w Płocku pokazywała remis 13:13. 

Po zmianie stron rywalizacja była bardzo zacięta, ale zmobilizowani do walki Nafciarze dzięki bardzo dobrej grze w defensywie budowali swoją przewagę. Płocczanie blokowali rzuty GOG i nie pozwalali gościom na wypracowanie dobrej pozycji rzutowej. W 39. minucie spotkania płocczanie po rzucie karnym Przemysława Krajewskiego wygrywali 19:16, więc straty z pierwszego meczu zostały odrobione. Nie trwało to jednak długo. Goście zdobyli dwie bramki z rzędu i błyskawicznie zmniejszali różnicę. 

W  49. minucie Orlen Wisła po trafieniach kolejno Zoltana Szity, Abela Serdio i Krzysztofa Komarzewskiego wyszli na prowadzenie 24:21."Nafciarze" szli za ciosem, wzmocnili grę w defensywie, co przyczyniło się do problemów po stronie GOG. Po skutecznym kontrataku w wykonaniu Przemysława Krajewskiego Orlen Wisła wygrywała 26:22. Natychmiast o chwilę przerwy poprosił trener gości. Po krótkiej przerwie znów bardzo dobra gra w obronie, przechwyt piłki i rzut do pustej bramki Lovro Mihicia. W kolejnej akcji kapitalnie podwójną interwencją popisał się Adam Morawski.  

GOG nie zamierzał odpuszczać i do samego końća starcia nie brakowało nerwów. Dwie minuty przed zakończeniem gospodarze wygrywali 30:26  Adam Morawski zanotował kluczową interwencję, ale płocczanie popełnili błąd. W ostatnich sekundach meczu sędziwoie podyktowali rzut karny, ale Niko Mindegia pomylił się. GOG nie wytrzymał nerwów, popełnił błąd i ostatnią bramkę dla Orlen Wisły zdobył Przemysław Krajewski, rzucając do pustej bramki na 31:26.

Po sześćdziesięciu minutach walki "Nafciarze" cieszyli się z historycznego awansu do Final4 Ligi Europejskiej! 

Orlen Wisła Płock - GOG 31:26 (13:13)

Orlen Wisła: Morawski, Homayed – Serdio 4, Krajewski 6, Mondegia 4, Daszek 4, Ruiz 1, Susnja 2, Szita 4, Stenmaplm, Vejin, Komarzewski 1, Terzic, Toto, Dutra , Mihić 5

GOG: Hallfrimsson, Andreasen – Jakobsen 4, Olsen 3, Andersen, Bergendahl 5, Gidsel 5, Madsen 1, Larke 3, Kildelund, Nilsen, Jacobsen, Garsdal, Andersen 4, Clausen 

fot.: Anna Józefczyk