2021-02-09 22:13:50
Ewa Basak

Płocka defensywa nie do przejścia dla Fivers. Pewna wygrana Orlen Wisły Płock

W pierwszym meczu Ligi Europejskiej w 2021 roku Orlen Wisła pewnie wygrała na wyjeździe z Fivers 30:22. "Nafciarze" postawili twardą defensywę, przez którą nie potrafili przebić się gospodarze spotkania. 

W ramach 7. kolejki Ligi Europejskiej "Nafciarze" zmierzyli się na wyjeździe z Fivers. Wynik wtorkowego spotkania w Austrii otworzył z rzutu karnego Fabian Glätzl. Orlen Wisła pomyliła się w pierwszej akcji, swojej próby nie wykorzystał Lovro Mihić i gospodarze wyszli na prowadzenie 2:0. W 4. minucie meczu pierwszą bramkę dla ekipy "Nafciarzy" zdobył Alvaro Ruiz. Drużyna z Austrii szybko wznawiała grę, ale wicemistrzowie Polski błyskawicznie wracali do obrony. Defensywa płocczan sprawiała rywalom coraz większe problemy. W 6. minucie po trafieniu Jeremy Toto Orlen Wisła Płock po raz pierwszy objęła prowadzenie w starciu. 

Od samego początku spotkania oglądaliśmy zaciętą rywalizację, ale w 9. minucie po bramkach Michała Daszka i Lovro Mihicia Orlen Wisła zbudowała trzy oczka przewagi. Fivers po słabszym fragmencie gry konsekwentnie odrabiał straty i nie dawał za wygraną. Dzięki twardej defensywie podopieczni Xaviera Sabate wypracowywali dobre okazje do powiększania swojego prowadzenia, jednak drużyna z Płocka notowała proste błędy. Zawodnicy Fivers mieli coraz większy problem ze zbudowaniem skutecznego ataku. Swoją wysoką formę między słupkami potwierdzał Adam Morawski, który zatrzymywał próby przeciwnika. W 23. minucie spotkania po pięknej indywidualnej akcji Niko Mindegii wicemistrzowie Polski wygrywali 11:7. Z każdą kolejną minutą w spotkaniu inicjatywę na parkiecie przejmowali "Nafciarze", którzy do przerwy prowadzili 19:9. 

Po zmianie stron płocczanie podkręcili tempo i systematycznie powiększali różnicę bramkową. Po czterech bramkach z rzędu "Nafciarze" w 36. minucie wygrywali już 19:11. Kapitalnie spisywał się w bramce reprezentant Polski Adam Morawski. Gospodarze musieli grać po dyktano zawodników Orlen Wisły. 

Wicemistrzowie Polski do samego końca nie zwalniali tepa i skoncentrowani utrzymali swoją mocną obronę, która zmuszała rywali do popełniania błędów. Orlen Wisła kontrolowała przebieg meczu. W 57. minucie wejście smoka zanotował Marcin Wichary, który zatrzymał rzut karny w wykonaniu Marina Martinovicia.  

Zespół z Austrii musiał uznać wyższość Orlen Wisły Płock, która zdecydowanie pokonała gospodarzy 30:22.

Fivers - Orlen Wisła Płock 22:30 (9:14)

Fivers: Filzwiesieger, Tanic - Wagner 1, Dambock 4, Stevanovićv 3, Hutecek 2, Schweiger, Saric, Glatzl 1, Martinović 6, Jonas, Brenneis, Kolar 2, Riede, Brandfellner 1, Seidl 1

Orlen Wisła: Morawski, Wichary - Daszek 4, Stenmalm 2, Vejin, Ruiz 1, Serdio, Susnja, Szita 4, Komarzewski 3, Krajewski 2, Terzić, Toto 3, Mihić 4, Czapliński, Mindegia 7

Kto był najlepszym zawodnikiem w Orlen Wiśle Płock?








Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj