Kontuzje Cindricia nie były prawdziwe? Nie zasługuje, by nosić koszulkę Chorwacji

Luka Cindrić znalazł się pod ostrzałem sztabu reprezentacji Chorwacji po mistrzostwach świata. Najpierw mocno krytykował go trener Lino Cervar, teraz padły jeszcze poważniejsze zarzuty.

Kilka dni temu były już trener reprezentacji Chorwacji, Lino Cervar przyznał, że ma żal do Cindricia. Nie był gotowy do gry na trzech ostatnich wielkich turniejach, ponieważ zawsze zmagał się z urazami. Tak też było w Egipicie, po kilku meczach opuścił mundial - ale z powodu urazu - jak wtedy oficjalnie informowano wyjechał z turnieju.

Teraz nowe światło na sprawę rzuca Damir Kajba, były fizjoterapeuta chorwackiej drużyny. Nie dostał on już propozycji pracy z nowym szkoleniowcem, Hrvoje Horvatem. Napisał on u siebie na social mediach o zawodniku, który nie jest godzien nosić koszulki reprezentacji Chorwacji.

Potwierdził, że chodzi o Lukę Cindricia. - To nie jest normalne, że on trzy lata z rzędu oszukuje federację i drużynę narodową, że wiecznie czekamy na to, czy będzie mógł grać, czy nie. Najbardziej uderzyło mnie, że atakuje najbardziej utytułowane trenera w historii chorwackiej piłki ręcznej i żadna z byłych legend nie reaguje - czytamy na stronie sportnet.rtl.hr.

Kajba sugeruje, że postawa Cindricia to kłopot dla całej reprezentacji. - Luka Cindrić to nie mój problem, to problem Chorwackiego Związku Piłki Ręcznej. Kiedy go rozwiążą wszystko będzie dobrze, nie może być tak, że sobie wybierasz kiedy chcesz grać w kadrze, a kiedy nie - grzmi.

Według byłego fizjoterapeuty reprezentacji Chorwaji Cindrić zagrał w finale Ligi Mistrzów, a później po przyjeździe na zgrupowanie kadry nie chciał trenować jak inni. Ćwiczył samodzielnie na macie, trochę na rowerze - cały czas mając przy sobie telefon. Kajba dla porównania podaje Domagoja Duvnjaka, który również wziął udział w Final4, ale trenował normalnie. Po meczu z Hiszpanią Cindrić miał stwierdzić, że "coś" poczuł, zarządał badań - ale te nie wykazały żadnych nowych urazów. Ostatecznie Cindrić znalazł się w składzie na mundial i poleciał do Egiptu - tam jednak dalej nie trenował - pełne zajęcia przed pierwszym meczem mundialu odbył tylko... raz.

Później Cindrić znów zgłosił uraz, wrócił do Barcelony. Jednak doszło do zamieszania i w jednych badanich była mowa o lewej, w innych o prawej nodze. Kajba opisuje sytuację, gdy Cindrić zgłosił uraz, przeszedł badania, ale chciał mieć kolejne w Barcelonie. Wtedy miał kupić bilet bez konsultacji ze sztabem kadry, poleciał do Barcelony, tam badania nic nie wykazały. Wrócił na zgrupowanie... i zagrał w meczu. 

Cindrić zagrał w pierwszym meczu Ligi Mistrzów po mistrzostwach. FC Barcelona wygrała w Veszprem 37:34, a on rzucił pięć bramek.

źródło: sportnet.rtl.hr