2020-06-19 12:05:37
Wojciech Staniec

Orlen Wisła będzie ubiegać się o udział w Lidze Europy. Co zdecydowało o braku miejsca w LM?

Europejska Federacja Piłki Ręcznej nie przyznała miejsca w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Płocczanie jesienią zagrają najpewniej w nowej Lidze Europy.

Europejskie puchary przejdą teraz sporą reformę. Liga Mistrzów będzie bardziej elitarna i zagra w niej tylko szesnaście - a nie jak wcześniej dwadzieścia cztery klubów. Wzmocnione mają być za to drugie rozgrywki - Liga Europy, która pojawi się w miejsce Pucharu EHF.

W piątek 19 czerwca poznaliśmy skład Ligi Mistrzów na nowy sezon. Wśród szesnastu szczęśliców zabrakło Orlen Wisły. Płocczanie byli jednak blisko dostania "dzikiej karty", gdyż znajdują się na pierwszym rezerwowym miejscu. To oznacza, że jeżeli jakiś inny klub będzie miał problemy związane z udziałem w rozgrywkach z powodu pandemii koronawirusa, to w jego miejsce wskoczą wicemistrzowie Polski.

Co mogło być przyczyną odmowy miejsca w Lidze Mistrzów? - Spełniliśmy wszystkie wymogi formalne, przedstawiliśmy kompleksowy plan i naszą strategię na ten sezon. Zdawaliśmy sobie jednak od początku sprawę, że decydującym i najważniejszym kryterium będą prawa telewizyjne i wpływy, jakie Federacja może osiągnąć z tego tytułu. Jest to jak najbardziej zrozumiałe i niestety na tę chwilę, nie wiadomo, kto pokaże w Polsce mecze Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych oraz jaką kwotę potencjalny nabywca będzie w stanie zapłacić. Domyślamy się i wnioskujemy, że Federacja zagrała „do pewnej piłki” i postawiła na kraje, w których ta kwestia jest już uregulowana i rozstrzygnięta - przyznał Robert Czwartek, prezes SPR Wisły Płock.

Tylko do końca sezonu obowiązywała umowa na mocy, której to NC+ pokazywała Ligę Mistrzów w Polsce. W tej chwili trwają rozmowy na temat nadawcy w następnych rozgrywkach. Być może o te prawa będzie ubiegać się TVP, gdyż pojawiały się już takie informacje. Rok temu - negocjacje trwały do samego końca, w tym sezonie może być podobnie. 

Reforma europejskich pucharów zakłada też budowę mocnego prestiżu Ligi Europy, a w tych rozgrywkach Orlen Wisła może być niemal pewna swojego miejsca.

- To też będą silnie obsadzone rozgrywki, których poziom będzie bardzo wysoki. Choć pod względem prestiżu nie będzie to Liga Mistrzów, to w Lidze Europy wystąpią również zespoły m.in. z Niemiec, Francji, Danii, Hiszpanii, czyli najsilniejszych lig w Europie. Dlatego jestem pewien, że pod względem sportowym będzie z kim „się zderzyć”. Naszym celem minimum na pewno będzie wyjcie z grupy i dalej walka o to, aby zajść jak najdalej - zapowiada Czwartek.

Płocki klub musi jeszcze dopełnić pewne formalności związane ze zgłoszeniem do tych rozgrywek. - Wstępna aplikacja została już złożona, natomiast do 14 lipca mamy czas na uzupełnienie dokumentacji w związku z tym, że nie otrzymaliśmy Dzikiej Karty Ligi Mistrzów. Tydzień później (21 lipca) ma być ogłoszona lista uczestników, a pod koniec lipca (28 lipca) odbędzie się losowanie pierwszej rundy kwalifikacyjnej. Liczę jednak, że znajdziemy się w gronie drużyn, które automatycznie znajdą się w fazie grupowej. 1 października ma odbyć się losowanie grup, a start fazy grupowej zaplanowany jest na 20 października - informuje prezes SPR Wisły. 

wypowiedzi: inf. prasowa