2020-04-26 13:00:44
Mateusz Kaleta

Zaskakujący pomysł w Bundeslidze. Chcą zmienić zasady i skrócić czas rozgrywania meczów

Sezon 2019/20 piłki ręcznej zakończył się w wielu najlepszych europejskich ligach przedwcześnie z powodu wybuchu pandemii koronawirusa. Kolejny za to zapowiada się na napięty do granic możliwości.  Nietypową propozycję, aby temu zaradzić mają w Niemczech. Pomysł zakłada... zmianę czasu meczów Bundesligi do 3x15 minut!

Obecnie w wielu europejskich krajach nie odbywają się już żadne mecze. Parę dni temu zapadła decyzja o zawieszeniu rozgrywek w ostatniej trwającej normalnie lidze białoruskiej. Pomysł powrotu do gry mają za to Rumuni. Wiele lig, na czele z niemiecką, francuską, czy węgierską zakończyło już granie.

Jeśli pandemia nie pokrzyżuje planów, nowy sezon rozpocznie się latem, potem we wrześniu wróci Liga Mistrzów i w ciągu jednego sezonu zostaną rozegrane dwa Final Four (pierwszy już 28-29 grudnia, przełożony z obecnego sezonu), a także cała masa grania reprezentacyjnego - kwalifikacje oraz Igrzyska Olimpijskie w Tokio, a w styczniu mistrzostwa Świata w Egipcie. To sprawia, że kalendarz będzie napięty do granic możliwości, a najlepsi piłkarze ręczni świata będą mogli liczyć raptem na parę dni wolnego. 

Dodatkowo, kluby Bundesligi będą miały do rozegrania znacznie więcej meczów niż dotychczas, bo liga została powiększona do 20 drużyn. Rozwiązaniem na to ma być pomysł Boba Hanninga, menedżera Fuechse Berlin i wiceprezesa Niemieckiej Federacji Piłki Ręcznej. Zaproponował on, aby zmniejszyć eksploatowanie zawodników poprzez... zmianę czasu rozgrywania meczów niemieckiej Bundesligi. - Musimy znaleźć sposoby na zmniejszenie obciążenia. Trzeba myśleć o róznych sposobach, musimy być kreatywni - podkreślił Hanning na łamach sport1.de. Zaproponował, aby mecze toczyły się w formie 3x15 min. 

Kluby Bundesligi będą także dużo stratne na organizacji finałów najlepszych klubowych rozgrywek Starego Kontynentu. Final Four Pucharu EHF, którego gospodarzem w Berlinie miało być Fuechse, został odwołany. Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii został za to przeniesiony na grudzień i jasne jest, że uda się odzyskać z niego tylko część pieniędzy. Brak meczów w znaczący sposób pogłębia kryzys finansowy klubów. Z tego powodu Bundesliga głośno myśli nad tym, w jaki sposób może pomóc im z problemami finansowymi.

Pomysłem jest m. in. stworzenie w przyszłym sezonie "Inteligentnych dni meczowych", a zatem takie ukształatowanie terminarza, aby kluby mogły zaoszczędzić czas i pieniądze na wyjazdach, podróżach i przygotowaniu do meczów. - Uważam, że to dobry pomysł - mówi Maik Machulla, trener SG Flensburg Handewitt - W tym sezonie zagraliśmy raz z "Sowami" w Ludwigshafen, a 48 godzin później z Rhein-Neckar Löwen w Mannheim. Oszczędzamy koszty podróży, dodatkowe przygotowanie. Warto się nad tym zastanowić, tak samo jak nad pomysłem rozgrywania meczów np. w formie turnieju na neutralnym terenie To pozwoliłoby zaoszczędzić klubom dodatkowe pieniądze, jeśli nie są w stanie zapełnić swoich hal kibicami - podkreślił. 

Czy pomysł rozgrywania meczów 3x15 minut jest dobry?




Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj