2020-04-02 12:51:43
Mateusz Kaleta

Kiel i Flensburg jak wielka rodzina. Zawodnicy, trenerzy i pracownicy rezygnują z części wynagrodzeń

Wielki znak solidarności w kierunku klubów wykazali kolejni zawodnicy Bundesligi. Z części swoich wynagrodzeń zrezygnowali szczypironiści Flensburga-Handewitt oraz THW Kiel. Przyłączyli się do nich także wszyscy trenerzy i pracownicy klubów.

To ruchy, które mają pomóc klubowi przetrwać trudny moment. Liga niemiecka pozostaje zawieszona, a kluby nie grają i nie generują przychodów. Cały czas muszą jednak opłacać swoich pracowników i zawodników. Skutki panującej epidemii są ogromne, ale niemieckie kluby łączą się w tym trudnym momencie. Wcześniej, z części wynagrodzeń zrezygnowali też zawodnicy TSV Hannover-Burgdorf, Füchse Berlin, Rhein-Neckar Löwen, MT Melsungen, SC DHfK Lipsk, FRISCH AUF! Goeppingen, TVB Stuttgart, HC Erlangen oraz znajdującego się w strefie spadkowej Die Eulen Ludwigshafen.



W przypadku Flensburga, cięcia uposażeń dla szczypiornistów wynoszą 40%. - Jestem bardzo wdzięczny, że ​​zespół i całe biuro wysyłają razem ten jasny sygnał i rezygnują ze znacznej części wynagrodzenia. Wszyscy wykazali się pełnym zrozumieniem sytuacji i stoją za naszymi klubem. Zrobimy wszystko, aby utrzymać Flensburg na bezpiecznych wodach - mówi na łamach klubowej strony Dierk Schmäschke, dyrektor zarządzający Flensburga.

- Wszyscy uważamy, że chcemy pomóc klubowi. Jesteśmy świadomi tej absolutnie wyjątkowej sytuacji, która nigdy wcześniej się nie zdarzyła. Nie chodzi o nasze prywatne interesy, ale o dobro całego Flensburga. Jednogłośnie zdecydowaliśmy, że chcemy pomóc klubowi i zapewnić mu jak najlepsze fukcjonowanie na kolejne lata. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy działamy wszyscy razem, solidarnie - mówi kapitan Lasse Svan.

Identyczne decyzje zapadły w THW Kiel. - Jako rodzina stoimy razem w dobrych i złych czasach. Wszyscy zawdzięczamy klubowi, sponsorom i fanom wiele. Dziś ważniejsze niż kiedykolwiek jest działanie w zespole. Dzięki niemu możemy przetrwać i mamy nadzieję, że niedługo znów przeżyjemy wielkie emocje związane z piłką ręczną - zaznacza Domagoj Duvnjak, kapitan kilończyków.

Liga niemiecka pozostaje na tę chwilę zawieszona co najmniej do 22 kwietnia. Władze ligi zapowiedziały jednak przedłużenie kwarantanny jeszcze dłużej, ale z nadzieją, że tegoroczny sezon uda się dokończyć.