2020-01-20 19:46:35
Michał Szpulak

Euro 2020: Obrońcy tytułu w półfinale ME! Białoruś rozbita w drugiej połowie

Obrońcy tytułu nie zawiedli i zameldowali się w półfinale mistrzostw Europy. Białorusini stawiali czoła utytułowanym rywalom tylko w pierwszej połowie.

W pierwszej akcji pomylił się Joan Canellas, a odpowiedział mu potężnym rzutem prawy rozgrywający z Białorusi Siargei Shylovich. Hiszpanie zaczęli bardzo źle, bo nie potrafili sforsować obrony rywali oraz w ostateczności pokonać Saldatsenki. W 4. minucie pierwszą bramkę dla Hiszpanów rzucił Ferran Sole, jednak Białorusini nadal utrzymywali stabilną obronę i nie pozwalali na zbyt wiele kreatywnej drugiej linii „La Rojy”. W 7. minucie na 5:2 dla Białorusi wynik podwyższył gracz Vive Kielce Uladzislau Kulesh, Hiszpanie szybko jednak potrafili wyjść z opresji i za sprawą indywidualnej akcji Raula Entrerriosa było 5:4. Hiszpanie na swoje pierwsze prowadzenie musieli czekać aż do 13. minuty, kiedy to Julen Aguinagalde pokonał bramkarza rywali na 7:6.

W 15 minucie doszło do niecodziennej sytuacji – piłka po rzucie od podłoża Joana Canellasa utknęła w spojeniu słupka z poprzeczką. Po chwili śmiechu obie drużyny wróciły do rywalizacji na Wiener Stadthalle. Gra toczyła się na zasadzie bramka za bramkę, a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż jedno trafienie. Białoruś nie przestawała odpuszczać Mistrzom Europy i w 26. minucie Andrei Yurynok pokonał Gonzalo de Vargasa na 15:15. Drużyna Shevtsova rozgrywała bodajże najlepszy mecz na imprezie, a przynajmniej pierwszą jego część. Ostatecznie do przerwy wynik brzmiał 16:17 dla Hiszpanii.

W drugiej połowie gra rozpoczęła się także od wymiany ciosów, a Białorusini nadal wyglądali bardzo dobrze i utrzymywali skuteczność. W 34. minucie bramkę na 19:19 rzucił obrotowy Vice Kielce Artsem Karalek. Hiszpanie czuli, że ten mecz po prostu wygrać trzeba i postanowili wrzucić trzeci bieg – na 19:21 trafił Alex Dujshebaev. Punkt zwrotny nastąpił w 39. minucie meczu, kiedy Gonzalo Perez de Vargas obronił piłkę, a w odpowiedzi do bramki Białorusinów na 20:24 trafił Jorge Maqueda, który chwilę później z kontry podwyższył jeszcze na pięć bramek. Hiszpanie zaczęli kontrolować wydarzenia na austriackiej hali i szybko odjechali rywalom. W rezultacie obrońcy tytułu pokonali Białoruś 28:37 i zameldowała się w półfinale.

Białoruska dwójka z Kielc znowu wyróżniała się na tle swoich kolegów z drużyny. Kulesh (6/9) i Karalek (3/3).

Tym razem bez Daniela Dujshebaeva, ale za to z jego bratem, Julenem Aguinagalde i Angelem Fernandezem Hiszpanie rozprawili się z rywalami. Aguinagalde (1/1), Dujshebaev (5/6), Fernandez (7/7).

Zawodnikiem meczu został bramkarz Barcelony Lassa Gonzalo Perez de Vargas. 

Białoruś-Hiszpania 28:37 (16:17)

Białoruś: Saldatsenka, Pukhouski, Karalek, Shylovich, Kulesh, Yurynok, Baranau, Nikulenkau, Vailupau, Bokhan, Gayduchenko, Padshyvalau, Shumak, Brouka, Lukyanchuk, Kishou.

Hiszpania: Vargas, Fernandez, Aguinagalde, A.Dujshebaev, Entrerrios, Sole, Canellas, Maqueda, Sarmiento, Gomez, Arino, Corrales, Goni, Figueras, Morros, Guardiola.