2020-01-13 00:09:25
Ewa Basak

Rombel: Ten turniej powinien dla nas procentować. W przyszłości te błędy nie powinny nam się zdarzać

W drugim meczu na mistrzostwach Europy reprezentacja Polski zmierzyła się ze Szwajcarią. "Biało-czerwoni" nie postawili trudnych warunków rywalom, popełniali wiele prostych błędów w ataku i nie mogli znaleźć sposobu na zatrzymanie Andre Schmida, który zdobył piętnaście bramek. - Nam zabrakło skuteczności pod bramką, a były takie sytuacje. To napędzało Szwajcarów do kontr i zdobywali proste bramki. Nasza gra w przewadze też nie wyglądała dziś najlepiej – powiedział po spotkaniu Patryk Rombel. 

"Biało-czerwoni"  na początku turnieju zagrali ze Słowenią i dobrze zaprezentowali się na parkiecie. Postawili się ambitnej drużynie z Bałkanów i pokazali w charakter. Takiej walki zabrakło niestety w spotkaniu ze Szwajcarią. Nasza reprezentacja miała ogromne problemy przede wszystkim w ataku, zawiodła skuteczność. - Taktycznie byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Wiedzieliśmy, że Szwajcarzy preferują grę bez bramkarza 7:6, kontry i szybką grę. Rywale w składzie mieli jednak Andy’ego Schmida, który wykonał fantastyczną pracę. Wcześniej miał go pilnować Przemek Krajewski, ale jak wiadomo kontuzja wyeliminowała go z gry. Takie mecze pozwalają rozwijać się mojemu zespołowi. Jestem przekonany, że to da efekty w przyszłości – powiedział na pomeczowej konferencji Patryk Rombel. 

W polskiej bramce udany występ zanotował  Adam Morawski, który zaznaczył po meczu, że dla zespołu takie mecze są bardzo ważne w kontekście dalszego rozwoju reprezentacji. - Z każdą minutą staraliśmy się grać lepiej i lepiej. To dobrze wyglądało w pierwszej połowie. Na nasze nieszczęście Andy Schmid po przerwie też zdobył wiele bramek. Nie mogliśmy temu w żaden sposób zaradzić. Podzielam zdanie mojego trenera, że przyszłości będzie do nas należała – przyznał bramkarz reprezentacji Polski. 

- To była bardzo ważna dla nas gra. Oba zespoły były dobrze przygotowane, a Polsce gratuluję postawy. Od początku było to spotkanie walki. Dobrze prezentowała się nasza defensywa. To pozwoliło nam jeszcze przed przerwą zaprezentować fantastyczne gole. Cały czas staraliśmy się grać szybką piłkę. Bardzo jestem zadowolony z mojego zespołu. Mam nadzieję, że piszemy nowy rozdział naszej historii. To pierwsze zwycięstwa Szwajcarii na EURO od 16 lat – zaznaczył po spotkaniu trener Szwajcarii, Michael Suter  

Podczas meczu ze Słowenią kontuzji kolana doznał Przemysław Krajewski, który ze względu na uraz nie mógł już pomóc "Biało-czerwonym" w walce na Euro. Jego nieobecność mocno osłabiła drużynę, co podkreślił także trener reprezentacji Polski. Andre Schmid w niedzielnym meczu był nie do zatrzymania, ale jak przyznał Patryk Rombel właśnie Przemek Krajewski miał pilnować tego zawodnika podczas meczu. - Plan był taki, żeby pamiętać o asekuracji. Być bliżej Schmida kiedy ma piłkę. W pierwszej połowie mieliśmy to jeszcze pod kontrolą. Po przerwie on robił jeszcze lepsze rzeczy. Powtórzę, że bardzo żałuję że zabrakło Przemka Krajewskiego, który doskonale czuje się w systemie 5:1. Schmid dużo współpracuje z kołem. Po przerwie więcej oddawał rzutów bokiem. Mieliśmy z tym ogromny problem - komentuje Patryk Rombel. 

I dodał na koniec: Nam zabrakło skuteczności pod bramką, a były takie sytuacje. To napędzało Szwajcarów do kontr i zdobywali proste bramki. Nasza gra w przewadze też nie wyglądała dziś najlepiej. Pamiętajmy, że przywieźliśmy tu dziewięciu debiutantów. Większość z nich wcześniej nie miała okazji zagrać na poziomie europejskim. To inna rzeczywistość niż w polskiej lidze. Ten turniej powinien dla nas procentować. W przyszłości te błędy nie powinny nam się zdarzać. Kilka decyzji sędziów nas mocno zdziwiło. Zadecydowaliśmy o opcji gry z Michałem Olejniczakiem. To była najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć. Mamy jeszcze jedną możliwość zmiany. Na spokojnie zastanowimy się czy zgłosimy Janka Czuwarę. 

źródło: zprp.pl