2018-11-25 09:40:00
Wojciech Staniec

Dujszebajew: Nie chciałbym, aby krytykowano obronę

- Gratuluję Barcelonie zwycięstwa. Zasłużenie wygrali, od pierwszej do ostatniej minuty kontrolowali wynik. Według mnie obecnie oprócz Picku i PSG, to najlepsza obecnie drużyna Europy - mówił po meczu z FC Barceloną, Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE.

- Oni mają przed nami około dwa lata więcej budowania nowej drużyny. Mam nadzieję, że za rok, półtora zobaczymy jak my będziemy wyglądać - wyjaśnił Dujszebajew.

REKLAMA

PGE VIVE przegrało ten mecz 36:42. - Popełniliśmy za dużo błędów w ataku pozycyjnym, które wykorzystała Barcelona. Jestem zadowolony z tego, że zagrał Kulesz, który miał tylko dwa treningi i jeszcze nie zawsze wiedział o co chodzi. Alex Dujshebaev musi grać na środku, co nie jest dobrym rozwiązaniem, ale na krótki czas to wystarczy, ale na taki zespół jak Barcelona już nie. Straciliśmy 42 bramki, ale to za dużo. Sami rzuciliśmy 36 i chcieliśmy podjąć ten rytm, który oni nam podyktowali. Jestem zadowolony, że tacy młodzi zawodnicy jak Karalok i Kulesz powalczyli. Oni grają pierwszy raz w Lidze Mistrzów i mogą zdobywać doświadczenie właśnie w takich meczach - przyznał trener mistrzów Polski

Kielczanie w tym spotkaniu stracili 42 bramki. - Odpowiedzialni za obronę są Marko Mamić i Michał Jurecki, a oni nie grali. Dlatego nie chciałbym, żeby krytykowano obronę. Dobrze?   Bramkarze też muszą trochę lepiej grać. Jestem niezadowolony z wyniku, ale zadowolony z postawy zawodników. Chciałbym też pogratulować i podziękować kibicom - zaznaczył Dujszebajew.

- Dziękuję kibicom za atmosferę. Zagraliśmy mecz z jedną z najlepszych drużyn na świecie. Trudno z takim zespołem wygrać, jeżeli popełnia się się tyle błędów - powiedział z kolei skrzydłowy kieleckiej drużyny, Angel Fernandez Perez.