Szykują się wielkie emocje w Kielcach! Mistrzowie Polski kontra niepokonany w tym sezonie Vardar Skopje

W  5. serii Ligi Mistrzów czeka nas hit w Hali Legionów! Kielczanie podejmą lidera grupy czyli zespół Vardaru Skopje. Przed nami wielkie emocje i piłka ręczna na najwyższym poziomie. Atmosfera na parkiecie i na trybunach będzie gorąca! Czy PGE VIVE przerwie zwycięską passę macedońskiej drużyny?

Mistrzowie Polski w poprzedniej kolejce zmierzyli się na własnym parkiecie z IFK Kristianstad. Po pierwszej połowie kielczanie prowadzili 17:12, ale po zmianie stron zanotowali przestój, który od razu wykorzystali rywale. Końcówkę meczu wytrzymali jednak "żółto-biało-niebiescy", którzy ostatecznie wygrali 33:31.

REKLAMA

Vardar w tym sezonie jak na na razie nie przegrał ani jednego spotkania i jest liderem grupy A. Do tej pory wygrał z Montpellier HB (27:24), IFK Kristianstad (33:25), Telekom Veszprém KC (27:25) i ostatnio po zaciętej bitwie z Rhein-Neckar Löwen (29:27), a jak będzie z PGE VIVE?  

Zmiany w drużynie niedzielnych rywali mistrzów Polski? Vardar prowadzony jest od tego sezonu przez: Roberto Garcia Parrondo. Po ubiegłym sezonie z zespołem pożegnało się w sumie sześciu bardzo ważnych zawodników: Joan Canellas (MOL-Pick Szeged), Jorge Maqueda (MOL-Pick Szeged), Luka Cindric (PGE VIVE Kielce), Mijajlo Marsenic (Füchse Berlin), Arpad Sterbik (Veszprém), Ilija Abutovic (Rhein-Necker Löwen). Zaś nowymi twarzami klubu są: Stas Skube (MOL-Pick Szeged), Sergei Gorbok (MOL-Pick Szeged), Dmitrii Kiselev (St. Petersburg), Dejan Milosavljev (HC Partizan), Gleb Kalarash (Magdeburg). 

Sentymentalny pojedynek. Dla kilka zawodników najbliższe spotkanie będzie wyjątkowe. Dwaj obecni gracze PGE VIVE w 2017 roku triumfowali w Lidze Mistrzów razem z macedońskim klubem. A chodzi tu o Lukę Cindricia i Alexa Dujshebaeva. - To będzie dla mnie wyjątkowy moment – przyznaje Chorwat. W Vardarze grałem trzy lata i mam tam wielu przyjaciół. Bardzo się cieszę na to spotkanie! Teraz oczywiście dam z siebie wszystko dla Kielc, to będzie bardzo ważny mecz z perspektywy układu w grupie!. Natomiast w drużynie z Macedonii gra Ivan Cupić, który podczas swojej kariery występował "żółto-biało-niebieskich" barwach i w 2016 roku po historycznym finale zwyciężył Ligę Mistrzów, a za rok powtórzył sukces ale już jako zawodnik Vardaru. W niedzielę jednak na pewno na parkiecie nie będzie sentymentów tylko walka o punkty. 

Alex Dujshebaev zapytany o receptę na pokonanie obecnego lidera grupy A odpowiedział:  Myślę, że im najtrudniej się gra, gdy rywale nie popełniają błędów w ataku, wtedy nie mają możliwości, aby biegać do kontrataków. W ataku pozycyjnym są dobrzy, ale chyba nie aż tak. Zdarza im się tracić tempo. Najważniejsza jest teraz obrona i kontra, jeśli będziemy skuteczni w ofensywie, nie będziemy popełniać błędów ani w głupi sposób tracić piłek, to będziemy mieli dużo więcej atutów, by wygrać ten mecz. 

Po odejściu Arpada Sterbika Vardar martwił się o bramkę, ale to już na pewno minęło. Od początku sezonu furorę między słupkami robi 22 – latek - Dejan Milosavljev. Goalkeeper broni niesamowite sytuacje i już po pierwszej kolejce trafił do najlepszej siódemki i dwa razy jego interwencie znalazły się w rankingu najładniejszych obron danej serii rozrywek. Mimo swojego młodego wieku Serb broni rewelacyjnie i dobrze zastępuje swojego poprzednika. Czy kielczanie znajdą sposób na jego pokonanie? Bo na pewno to nie będzie łatwe zadanie. 

W składzie PGE VIVE nadał będzie brakowało: Bartłomieja Bisa, Mariusza Jurkiewicza oraz Uladzislau Kulesha. Niestety, ale w spotkaniu nie będzie mógł także zagrać Marko Mamić. - Jestem trochę głupi, bo za szybko uwierzyłem w to co mi powiedziano. Dla mnie nie było żadnej możliwości, żeby zagrał przed przerwą na reprezentację. Słucham za dużo ludzi i za bardzo im wierzę. Zrobiłem błąd. Marko za wcześnie zagrał i tego go boli. Oczywiście, zawodnik bardzo chciał iść w bój. Ale zdrowie to zdrowi – wyjaśnia trener PGE VIVE, Tałant Dujszebajew. 

Pojedynek 5. kolejki Ligi Mistrzów PGE VIVE Kielce - Vardar Skopje rozpocznie się w niedzielę, 14 października o godzinie 17. 

Tweet