2018-03-25 09:33:00
Wojciech Staniec

Zachowali koncentrację i szacunek do rywala. W rewanżu PGE VIVE też chce wygrać

To spotkanie było wielką niewiadomą. "Lwy" zapowiedziały wysłanie do Kielc rezerw i tak ostatecznie zrobiły. PGE VIVE nie brało jeńców i wygrało 41:17!

- Przyszło dużo kibiców, była pełna hala, zrobili super doping. Muszę też pochwalić moich kolegów z drużyny. Zachowaliśmy koncentrację, mieliśmy szacunek do przeciwnika i dzięki temu wygraliśmy tak wysoko. Wiemy, że teraz gramy na wyjeździe, ale tam też chcemy zagrać bardzo dobrze - nie ukrywał Manuel Strlek.

REKLAMA

Zawodników z Niemiec chwalił Uros Zorman. - Są młodzi, ale grają dobrze. Mają system gry, wiedzą co robić. Musieliśmy dać z siebie wszystko, aby wygrać tak wysoko. Mieliśmy do nich sporo szacunku. Tak jak mówiliśmy wcześniej to nie jest ani ich wina, ani nasza, że tak się stało. Zagraliśmy dobry mecz - powiedział Słoweniec.

Za tydzień, w niedzielę PGE VIVE zagra z Rhein-Neckar Loewen na wyjeździe. - Z tego co wiem, to w święta jest tam pełna hala, będzie trzynaście tysięcy kibiców. Chcemy zaprezentować się najlepiej jak umiemy i spróbować wygrać - przyznaje Strlek.

- Cały czas mówiło się, ze to rezerwy, drugi zespół. My się szykowaliśmy jakby to była pierwsza drużyna. Najważniejsze, że mieliśmy do nich szacunek i pokazaliśmy szacunek - uważa Zorman. - Mają podobny system jak pierwszy zespół. Mają te same zagrywki - dodaje rozgrywający.